Informację o śmierci męża byłej marszałek Sejmu podają lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości. - Głębokie wyrazy współczucia oraz nasze kondolencje kierujemy do Elżbiety Witek i całej rodziny zmarłego - napisali działacze z okręgu legnicko-jeleniogórskiego.
Stanisław Witek w latach 1977-1983 pracował jako wychowawca w Państwowym Zakładzie Wychowawczym w Jaworze. Nauczał też historii w Szkole Podstawowej w dolnośląskich Paszowicach. W październiku 1980 roku został członkiem Komitetu Założycielskiego "S" pracowników Oświaty i Wychowania. Organizacja do dziś skupia nauczycieli zrzeszonych w Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym "Solidarność".
Od wybuchu stanu wojennego zajmował się kolportażem nielegalnych gazet i ulotek. Brał udział w akcjach plakatowych i protestach. Za podziemną działalność Witka wielokrotnie zatrzymywano. Po raz pierwszy miało to miejsce 3 września 1982, gdy uczestniczył w antyrządowych manifestacjach w Legnicy. Skazano go wtedy na 3 miesiące pozbawienia wolności. W 2009 roku odznaczono Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski, a w 2016 roku nadano mu Krzyż Wolności i Solidarności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głośna sprawa z pobytem na OIOM
W kwietniu ubiegłego roku dziennikarze Radia ZET ujawnili, że mąż ówczesnej marszałek Sejmu od ponad roku przebywał w stanie wegetatywnym na OIOM-ie w szpitalu w Legnicy.
Sprawa wyszła na jaw, gdy o sytuacji poinformowała śledczych kobieta, której matka miała czekać osiem dni na wolne łóżko na OIOM-ie, a dziewiątej doby zmarła. Złożyła doniesienie do prokuratury o możliwości przekroczenia uprawnień i wykorzystania zależności służbowej i osobowej przez szpital w Legnicy - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Czytaj więcej: Hity z Biedronki! Telewizor za 700 zł to tylko początek
Zgodnie z przepisami pacjenci w stanie wegetatywnym nie powinni przebywać na OIOM-ach. Po medialnej burzy mężczyzna został przeniesiony na oddział paliatywny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.