"Bolek" Ostrowski urodził się w Polsce, jednak obecnie jego rodzinne miasto znajduje się na terenie Ukrainy. Gdy był nastolatkiem, ziemie zostały przejęte przez Rosjan. W 1939 roku uciekł do naszych południowych sąsiadów, by nie zostać wcielonym do Armii Czerwonej.
Rosjanie go znaleźli i skazali na zesłanie. Wtedy rozpoczęła się jego tułaczka na Syberię. Później trafił do Kazachstanu, a potem m.in. do Iranu. Stamtąd udało mu się przedostać do Europy.
Po kilku latach (w 1942 roku) razem z innymi polskimi żołnierzami wylądował w Szkocji, ale długo nie zagrzał tam miejsca. 16 września 1944 roku był już w Holandii, gdzie z częścią swojej brygady wziął udział w operacji Market Garden zwanej także bitwą o Arnhem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była to największa akcja powietrznodesantowa przeprowadzona przez aliantów. Pomagało im ok. dwóch tysięcy polskich wojskowych z I. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Wśród nich był Bolesław Ostrowski.
Razem z rówieśnikami jak młody chłopak stoczył bohaterską walkę, której niestety nie udało się wygrać. Musiano uznać siłę III Rzeszy. Dzielny spadochroniarz miał wtedy zaledwie 25 lat.
Pożegnano "Bolka" Ostrowskiego
Po zakończeniu II Wojny Światowej przeprowadził się do Kanady, jednak wielokrotnie wracał do Holandii. Kombatant był doceniany przez lokalnych mieszkańców, którzy dziękowali mu za poświęcenie dla ich ojczyzny.
Na profilu upamiętniającym bohaterów tamtych czasów zamieszczono jego ostatnie zdjęcie, wykonane podczas niedawnych urodzin oraz jedno z czasów, gdy przebywał w wojsku.
Internauci złożyli kondolencje rodzinie Polaka. Zwrócono uwagę, że mimo trudnego i pełnego cierpienia życiorysu udało mu się stworzyć rodzinę i dożyć sędziwego wieku. Żył najdłużej ze wszystkich w swojej brygadzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.