Przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pojawił się rząd słupków. Łącznie 10 elementów tworzy od teraz zupełnie inny wygląd ulicy Mickiewicza.
Być może nie byłoby tylu pytań w sieci związanych z widocznymi gołym okiem zmianami, gdyby nie fakt, że słupki nie są ustawione obok jezdni, ale bezpośrednio na niej, zwężając na krótkim odcinku ulicę. Czytelniczka "Gazety Wyborczej" zapytała redakcję o zmiany na ul. Mickiewicza, jednocześnie ironizując, w jakim celu, jej zdaniem, wdrożono zastanawiającą modernizację.
(...) Na jakiej podstawie to zrobiono i czy to miejsce, wzorem placu Piłsudskiego, zostało zaanektowane przez PiS jako strategiczne dla obronności państwa? Jak można stawiać słupki na środku ulicy? Kto to zlecił? Kto sfinansował? - zastanawia się oburzona kobieta.
Jednak nie tylko ona ma wątpliwości, bowiem ma je także wielu innych mieszkańców Żoliborza i okolic. "Gazeta Wyborcza" postanowiła przeprowadzić w tej sprawie śledztwo i dowiedzieć się "u źródła" kto stoi za "tajemniczymi słupkami".
Zmiany pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Mieszkańcy zaniepokojeni
W jakim celu postawiono słupki? Na to pytanie "Gazecie Wyborczej" odpowiedział rzecznik ZDM Jakub Dybalski.
Słupki uniemożliwiają postój dziesięć metrów przed przejściem dla pieszych, czyli w miejscu, które zgodnie z przepisami jest dla aut niedostępne - mówi rzecznik ZDM.
Co do ewentualnych innych korzyści, jakie dają mieszkańcom(owi) słupki możemy się tylko domyślać...
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.