Rozporządzenie Ministerstwa Edukacji z dnia 26 lipca 2024 r. dotyczy warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach. "Przedszkole i szkoła organizują naukę religii w grupie obejmującej wychowanków danego oddziału albo uczniów danego oddziału lub danej klasy, jeżeli na naukę religii w danym oddziale lub danej klasie zgłosi się nie mniej niż siedmiu wychowanków tego oddziału albo uczniów tego oddziału lub tej klasy" - czytamy w rozporządzeniu.
Jeżeli "na naukę religii zgłosi się mniej niż siedmiu wychowanków danego oddziału albo uczniów danego oddziału lub danej klasy przedszkole i szkoła organizują naukę religii dla wychowanków tego oddziału albo uczniów tego oddziału lub tej klasy w grupie międzyoddziałowej lub grupie międzyklasowej".
Rozporządzenie wchodzi w życie 1 września 2024 r. Sprzeciw ws. zmian wyraziła już Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Proponowane zmiany dotyczące łączenia klas są krzywdzące czy wręcz dyskryminujące. Naruszają one prawo oświatowe i zasady pedagogiczne. Wprowadzają poważne problemy w zakresie realizacji programu lekcji religii. Bardzo smuci fakt, że zmiany zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną" – czytamy w oświadczeniu Komisji Wychowania Katolickiego KEP.
Członkowie Komisji podkreślili, że nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły, a także stanowi integralną część wychowania człowieka.
Na tym nie koniec zmian. Od nowego roku szkolnego ocena z religii i etyki nie będzie wliczane do średniej ocen na świadectwie. Według zapowiedzi minister edukacji, od 1 września 2025 r. w szkołach będzie odbywała się tylko jedna godzina lekcji religii.
Co na temat zredukowania godzin lekcji religii myślą dyrektorzy szkół podstawowych?
- Wydaje mi się, że jest to bardzo dobry pomysł, gdyż założenie, że religia powinna być na pierwszej lub ostatniej lekcji przy dwóch godzinach tygodniowo jest nie do zrealizowania. Przy jednej godzinie byłoby to łatwiejsze do zrealizowania. Jest to bardzo dobry pomysł, bo dwie godziny religii wobec pojedynczej godziny np. chemii, fizyki czy innych przedmiotów to... nie ten kierunek. Szkoła nie jest wyznaniowa tylko świecka, a coraz więcej uczniów mamy nieuczestniczących w lekcjach religii. Dlatego to jest dyskryminacja coraz większej liczby uczniów. Dla tych uczniów dwie lekcje religii tygodniowo często w środku planu są straconym czasem - mówi w rozmowie z o2.pl wicedyrektor jednej z szkół podstawowych pod Warszawą.
Czytaj także: Góral nie ma dobrych wieści. Mówi kiedy przyjdzie zima
- Bardzo pozytywnie oceniam też niewliczanie oceny z religii do średniej na świadectwie. Sama religia w szkole jest według mnie niepotrzebna, ja jestem z pokolenia, które miało religię w salkach katechetycznych i pamiętam, że to się sprawdzało. Nie kolidowało to z planem - mówi nasz rozmówca, który chce pozostać anonimowy.
Ponadto wicedyrektor podstawówki zwraca uwagę na organizację rekolekcji wielkopostnych dla uczniów w trakcie lekcji. Nasz rozmówca apeluje do ministerstwa edukacji o wprowadzenie zmian dot. tej kwestii.
- Rozporządzenie dot. rekolekcji jest kuriozalne na dzisiejsze czasy. Jak są rekolekcje wielkopostne to szkoła przez 3 dni funkcjonuje z postawionym na głowie planem, układanym specjalnie pod rekolekcje. Jest coraz więcej uczniów którzy nie uczestniczą w rekolekcjach - tłumaczy wicedyrektor szkoły.
- Nauczyciele oczekują zmiany rozporządzenia dot. rekolekcji. W tej chwili rozporządzenie jest takie, że wiąże nam ręce, nie możemy nic zrobić, bo dopuszcza nawet odwołanie lekcji przez 3 dni. To jest bardzo krytykowane przez niemal wszystkich nauczycieli. Rekolekcje powinny być po południu, po lekcjach. Rekolekcje nie powinny wchodzić w godziny pracy szkoły - podkreśla wicedyrektor.
Edyta Sokołowska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.