Naukowcy odkryli, że nawet u osób z łagodnym przebiegiem COVID-19 mogą wystąpić poważne zmiany w płucach. Badacze ze Scripps Translational Research Institute w La Jolli w Kalifornii opublikowali swoje najnowsze badania w tym temacie.
Czytaj także: Nadchodzi kolejna "pandemia". Efekt koronawirusa
Badacze ujawnili, że ponad 40 proc. ma zmętnienie płuc. Jest to zacienienia typu mlecznego szkła i możne je zobaczyć dopiero na skanach tomografu komputerowego. To oznacza, że nawet jeśli nie ma się typowych objawów, koronawirus wciąż działa na płuca.
Koronawirus. Może poważnie zniszczyć płuca
Zmętnienie płuc było widoczne u pacjentów z różnym przebiegiem choroby. To jednoznaczny dowód, że wirus jest niebezpieczny w każdym przypadku i może pozostawić nieodwracalne zmiany.
Taki fragment płuca jest oznaką, że toczy się tam proces zapalny. Nie wiadomo, czy te zmiany w płucach samoistnie się zagoją po zwalczeniu infekcji, czy też pozostawią po sobie blizny - mówi Aileen Marty lekarz z Florida International University w Miami na Florydzie.
Nie wiadomo, jakie dokładnie konsekwencje może mieć zmętnienie płuc w przypadku zakażonych. Teorie potwierdza badanie z Japonii. 712 zakażonych przebywało na kwarantannie, a połowa z nich nie wykazywała żadnych objawów. Zmętnienie płuc pojawiło się u większości badanych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.