O zmianie na najważniejszych stanowiskach dowódczych pisaliśmy na początku grudnia. Gen. Wiesław Kukuła zastąpi najprawdopodobniej obecnego szefa Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Wiesława Mikę, któremu w lutym kończy się kadencja na tym stanowisku.
Spekulowano, że następcą Kukuły może być gen. Sławomir Drumowicz, obecny szef Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych. Ostatecznie jednak pogłoski te nie sprawdziły się, i miejsce Kukuły zajmie, jak podaje Onet, jego dotychczasowy zastępca, gen. Maciej Klisz.
Ten urodzony w Krakowie były żołnierz jednostek spadochronowych karierę wojskową zaczynał w elitarnej 6. Brygadzie Powietrznodesantowej. Odbył służbę m.in. w ramach polskiego kontyngentu w Bośni i Hercegowinie. Stamtąd trafił na szkolenia do Stanów Zjednoczonych. Ukończył m.in. prestiżowy kurs Pathfinder - przygotowywanie stref zrzutów spadochronowych i stref lądowania dla operacji powietrznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później związał się z lubliniecką Jednostką Wojskową Komandosów. Tam pełnił funkcję szefa sztabu, zaliczył też misję wojskową w Afganistanie. W 2016 r. trafił do nowo powstających Wojsk Obrony Terytorialnej, których dowódcą został jego szef z JWK, Wiesław Kukuła.
Bliski znajomy gen. Kukuły, bardzo "amerykański". To o tyle dobrze, że daleko mu do wojskowego "betonu". Natomiast zna się, podobnie jak gen Kukuła, raczej na działaniach specjalnych i asymetrycznych, mniej na połączonych rodzajach broni niezbędnych przy konfliktach pełnoskalowych - mówi o Kliszu znający go oficer.
Dużą zaletą gen. Klisza ma być inteligencja. Podkreślają to wszyscy rozmówcy o2.pl, także ci znający go ze służby w Wojskach Obrony Terytorialnej. Inny oficer mówi, że znający formację od podszewki i bystry generał Klisz to najlepszy wybór na to stanowisko. Inny zaś wspomina, że był oficerem, z którym "dawało się pracować i nie wymyślał głupot".
Natomiast gen. Kukuła ma objąć stanowisko Dowódcy Generalnego. Jego również czekają wielkie wyzwania. To właśnie DGRSZ odpowiada za realizację programów rozwoju Sił Zbrojnych, planuje, organizuje i prowadzi szkolenia, organizuje mobilizacyjne rozwinięcie wojsk czy odpowiada za szkolenie rezerw i logistykę. To olbrzymia odpowiedzialność i wyzwanie, a dla dowódcy jednego rodzaju sił zbrojnych - przeskok. Można porównać to do sytuacji, w której kurator szkolny zostaje nagle ministrem edukacji. Zadania być może podobne, ale skala zupełnie inna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.