Duński rząd podjął decyzję o uboju wszystkich norek w kraju. Okazało się, że zwierzęta te nie tylko przenoszą koronawirusa, ale przede wszystkim jego mutację. Kilkanaście osób zostało zakażonych.
Okazuje się, że mutacja nie jest nowa. Podobne zakażenie pojawiło się dużo wcześniej w Holandii. Prof. Wim van der Poel, ekspert weterynarii z Uniwersytetu Wageningen, powiedział, że analiza danych genetycznych ujawniła jeden przypadek podobnej mutacji na tamtejszej fermie norek.
Widzieliśmy kiedyś wirusa z podobną mutacją u norek w Holandii, ale nie rozprzestrzenił się na ludzi i norki z tej fermy zostały poddane ubojowi - powiedział Prof.Wim van der Poel dla BBC.
Czytaj także: Robi się niebezpiecznie. Grozi nam III wojna światowa?
Dane dotyczące badań koronawirusa przenoszonego przez norki w Danii zostały opublikowane niedawno. Naukowcy zauważają, że gdyby zostały opublikowane wcześniej, szybciej podjęto by działania i dokładniej przyjrzano by się przypadkowi z Holandii.
Teraz holenderski rząd zarządził szeroko zakrojony odstrzał norek. Eksperci przyglądają się mutacji wirusa. Największą obawę budzi to, że może wpłynąć ona na badania związane ze szczepionką.
Co z hodowlami norek? Naukowcy zalecają rozwagę i "szczególną ochronę biologiczną". Prof. Dirk Pfeiffer z Royal Veterinary College w Londynie zauważył, że do mutacji wirusów dochodzi cały czas i jest to naturalną koleją rzeczy, jednak zaczyna to być niepokojące i szczególnie niebezpieczne wtedy, gdy przenoszone są ze zwierząt na ludzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.