Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 

"Znajdują się m.in. w Polsce". Rosja ma wielki problem

Na Krymie prowadzona jest naprawa okrętów Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, ale sankcje nie dają możliwości przywrócenia potencjału bojowego. Co ciekawe, części zamienne, których potrzebuje Rosja, znajdują się... w Polsce.

"Znajdują się m.in. w Polsce". Rosja ma wielki problem
Władimir Putin na jednym z rosyjskich statków (RUSSIAN PRESIDENTIAL PRESS AND INFORMATION OFFICE)

Sankcje, wprowadzone przez kraje Unię Europejską, nie pozwalają Federacji Rosyjskiej na przeprowadzanie wysokiej jakości i szybkich napraw uszkodzonych statków Floty Czarnomorskiej. Dlatego Rosja nie będzie w stanie szybko i skutecznie przywrócić potencjału bojowego floty.

Zakłady produkcyjne na Krymie znajdują się obecnie w Sewastopolu, Teodozji, Kerczu i Noworosyjsku. Głównym zakładem naprawiającym okręty wojenne jest 13. zakład naprawy statków w Sewastopolu.

Naprawia się tam poważnie uszkodzone statki - tłumaczy były zastępca szefa sztabu Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Andriej Ryżenko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe siły w Parlamencie Europejskim. Tak wygląda podział w UE

Rosja jest zmuszona do naprawy statków kosztem podzespołów zdobytych w wyniku zajęcia innych statków. Sama bowiem nie ma możliwości zakupienia ich w innych krajach, w tym w Polsce.

Części zamienne do tych okrętów są bardzo trudno dostępne. Znajdują się m.in. w Polsce, a wiadomo, że Polska nigdy nie będzie dostarczać oryginalnych części zamiennych. Zakłady produkcyjne dokonują napraw, ale jakość prac, ich wielkość i czas są bardzo niepewne i nie dają możliwości przywrócenia im potencjału bojowego - dodaje.

Sankcje problemem Rosjan. Sami produkują broń

Federacja Rosyjska ma w ostatnim czasie mierzyć się z problemami wynikającymi z coraz bardziej dotkliwych sankcji nakładanych przez Zachód. Donosił o tym ruch partyzancki Atesh - zdaniem partyzantów w Rosji panuje brak komponentów do produkcji sprzętu wojskowego. Dotyczy to m.in. elementów niezbędnych do produkcji systemów kierowania ogniem.

Federacja Rosyjska wciąż ma jednak sojuszników, którzy dostarczają tamtejszej branży militarnej niezbędne komponenty. W związku z tym w ostatnich tygodniach obserwuje się wzrost produkcji rakiet, a w szczególności Iskanderów.

Ogólnie rzecz biorąc, obecnie istnieją dane, które wskazują, że Rosja produkuje miesięcznie 85-90 rakiet. Dotyczy to Kindżałów i Iskanderów - czytamy na portalu ukraińskiej agencji Unian.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
Denerwuje cię Danielle Collins? Novak Djoković ma zupełnie inne zdanie
GRU szkoli dywersantów. Tak Rosjanie planują kolejne operacje w Europie
Kontrowersyjna wymiana Birmy z Rosją. To junta wysłała za myśliwce
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić