Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Znajduje się pod dnem Pacyfiku. Może zmieść człowieka z powierzchni Ziemi

84

Jeszcze do niedawna obawy naukowców odnośnie do potencjalnego wybuchu superwulkanu skupiały się wokół tego w Parku Narodowym Yellowstone. Jednak ostatnie przesłanki wskazują, że większe zagrożenie dla środowiska, a nawet ludzkości, stanowi inny obiekt.

Znajduje się pod dnem Pacyfiku. Może zmieść człowieka z powierzchni Ziemi
Superwulkan formuje się w rejonie wysp Samoa na Pacyfiku (zdjęcie ilustracyjne) (Getty Images, Hanis)

Zgodnie z powszechnym przekonaniem do wyginięcia dinozaurów przyczyniło się gwałtowne ochłodzenie klimatu. Miało ono być wynikiem uderzenia w Ziemię meteorytu. Jednak dowody, jakie naukowcy zebrali w trakcie badań nad historią planety, wskazują, że w rzeczywistości doszło do erupcji superwulkanów.

Superwulkan pod dnem Pacyfiku. Czy ludzkość ma się czego obawiać?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców amerykańskiego Uniwersytetu Utah, to wcale nie superwulkanu z Parku Narodowego Yellowstone powinniśmy się obawiać. A przynajmniej – nie najbardziej. Istnieje nowe potencjalne zagrożenie, którego siła może być jeszcze bardziej niszczycielska.

Naukowcy z Uniwersytetu Utah prowadzili badania pod dnem Oceanu Spokojnego. Testy znajdujących się tam skał wykazały, że ich temperatura wzrasta w wyniku ogrzewania przez płynną część jądra Ziemi. Jest tak wysoka, że ostatecznie dochodzi do ich roztopienia.

Naukowcy mają poważne przesłanki, aby podejrzewać, że w tym miejscu formułuje się superwulkan
Naukowcy mają poważne przesłanki, aby podejrzewać, że w tym miejscu formułuje się superwulkan (Uniwersytet Utah)

Aktywność sejsmiczna, jaka ma miejsce w rejonie wysp Samoa na Pacyfiku, sprawia, że roztopione skały tworzą komorę wulkaniczną. Ze względu na stale rosnące ciśnienie w pewnym momencie może dojść do wyrzucenia całej utworzonej magmy na zewnątrz.

Ściany superwulkanu, który tworzy się pod wyspami Samoa, rozciągają się aż od Australii i Indonezji na zachodzie, a na wschodzie – do Ameryki Południowej. Gdyby wybuchł, nie tylko powstałoby potężne tsunami, lecz do atmosfery ziemskiej dostałyby się gazy i popioły. Ich ilość byłaby taka, że Słońce przestałoby być widoczne, a gleba i ujęcia wody pitnej stałyby się jałowe i zatrute.

Zobacz także: Zobacz też: Erupcje w Yellowstone. Nowe odkrycia badaczy
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić