Dylan Schilt, pasjonat łucznictwa, wybrał się na trening do lasu. Tam postawił swój mały obóz i spędził w nim kilka dni w Laramie.
Pewnego dnia, przechadzając się po polanie, znalazł obok drzew kamerkę GoPro. Był bardzo zdziwiony, ale także, czego nie ukrywa, rozradowany swoim znaleziskiem.
Kiedy wrócił do obozu, naładował kamerkę. Nagle jego oczom ukazały się filmiki i zdjęcia, które zrobił sobie... niedźwiedź.
W zeszłym tygodniu, kiedy polowałem na łucznictwo, natknąłem się na GoPro, które zgubił ktoś podczas jazdy na skuterze śnieżnym. Kiedy wróciłem do obozu, naładowałem je i nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem - opowiada Dylan, cyt. przez For The Win.
Niedźwiedź zrobił sobie kilka selfie
Dylan opublikował zdjęcia w sieci, które viralowo okrążyły social media.
Wielki, stary, czarny niedźwiedź znalazł kamerkę i nie tylko zdołał ją włączyć, ale także zaczął nagrywać, jak się z nią bawi - komentuje Dylan, nie dziwiąc się, że jego odkrycie wywołało w sieci takie poruszenie.
Czytaj także: Odnaleziono listy więźniów niemieckiego obozu mały Oświęcim. Historie dzieci chwytają za serce
Poniżej znajduje się nagranie:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.