Czy rosyjscy naukowcy dokonali niemożliwego? Internauci przecierali oczy ze zdumienia, gdy na Facebooku ukazała im się grafika z robakami, odnalezionymi na Syberii, które rzekomo zostały ożywione - pomimo ich szokującego wieku. Szacuje się bowiem, że zmarzliny miały od 30-40 tys. lat.
Jaka jest jednak prawda? Redakcja USA Today przyjrzała się rewelacjom ze Wschodu. Badania były komentowane przez naukowców, którzy nie byli jego współautorami.
To, co wiadomo, to fakt, że robaki te, to samice i są to dwa gatunki: Panagrolaimus detritophagus i Plectus parvus. Nie ma jednak dowodów, że robaki te znajdowały się pod lodem kilkadziesiąt tys. lat...
Naukowcy zwracają uwagę, podaje USA Today, że rosyjscy badacze prawdopodobnie ustalili jedynie wiek... zamrożonej gleby. Jednak nie badano wieku samych robaków. Nie przesiewano także gleby w poszukiwaniu jaj i robaków, które ujawniły się później, co wynika z hipotez komentujących badanie.
Zabrali 1-2 gramy zamrożonej gleby, dodali płynną żywność dla nicieni i ogrzewali ją do temperatury pokojowej przez kilka tygodni. (...) Jest to kluczowe, ponieważ z tego, co mogę powiedzieć czytając ten artykuł, nie mamy dowodów potwierdzających, że nicienie powstały w osadzie i nie są współczesnym zanieczyszczeniem - stwierdziła Jacquelyn Gill, paleoekolog z University of Maine (Twitter).
Tajemnicze robaki z Syberii naprawdę odżyły? Sprawę komentuje współautorka badania
Hipotez prof. Gill nie pozostawiono jednak bez odpowiedzi. Do dyskusji włączyła się Tatiana Vishnivetskaya, mikrobiolog z University of Tennessee - współautorka badania.
Zanieczyszczenie było mało prawdopodobne, ponieważ próbki pochodziły z wiecznej zmarzliny, która jest synkriogenna – gdy zamarznie, akumulacja osadów w niej odbywa się tylko w tym samym czasie - podaje USA Today (jest to parafraza jej wypowiedzi).
Z definicji zakładano, że nicienie zostały zamrożone wraz z odkładaniem się osadów, więc wykorzystaliśmy osady do uzyskania wieku radiowęglowego. (...) Nasz zespół bardzo ostrożnie podchodzi do sterylności i technik aseptycznych, zwłaszcza gdy pobieramy próbki do badań mikrobiologicznych i biologii molekularnej. (...) Jesteśmy prawie pewni, że podczas pobierania próbek nie dochodzi do zanieczyszczenia górną warstwą gleby - brzmi jej odpowiedź, której udzieliła dla VICE.
Jak więc się okazuje, sprawa nie jest prosta i z pewnością wymaga przeanalizowania przez kolejnych naukowców. Dojście do prawdy może jednak być utrudnione, bowiem nie jest pewne, czy istnieją dokumenty, które mogłyby rozstrzygnąć problematyczne kwestie związane z sukcesem rosyjskich badaczy, lub, jak na razie, "rzekomym" sukcesem.