Stacja narciarska Ostoja Koninki została ponownie otwarta. Właścicielom niestraszne okazały się obostrzenia wprowadzone przez rząd. O otwarciu poinformował portal rdn.pl. Właściciele znaleźli sposób, dzięki któremu narciarze i snowboardziści mogli wrócić do jazdy.
Jeśli są otwarte markety budowlane, czy różne firmy w zamkniętych pomieszczeniach, to my się temu przeciwstawiamy - przyznał właściciel stacji.
Aby skorzystać ze stacji narciarskiej legalnie, należy spełnić pewien warunek. Każdy chętny musi formalnie zostać uczestnikiem spotkania służbowego. To ma dotyczyć możliwości zapisania się do partii Strajk Przedsiębiorców i odbywać się co 15 minut przy górnej stacji. Jej właściciele mówią, że jest to forma legalnego wobec prawa protestu.
Te spotkania to legalny wobec prawa protest, pozwalający na korzystanie z infrastruktury narciarskiej wszystkim chętnym, którzy chcą na własną odpowiedzialnością pojeździć na tutejszym stoku - powiedział portalowi rdn.pl Józef Pasek, właściciel ośrodka Ostoja Koninki.
Właściciele zapewniają bezpieczeństwo. Podkreślają, że wszystko odbywa się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa sanitarnego. Stacja jest również czynna dla osób zrzeszonych w Polskim Związku Narciarskim. Z wyciągu korzystać mogą również narciarze skiturowi oraz turyści piesi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.