Od dłuższego czasu media europejskie, bazując również na źródłach wywiadowczych, wskazują w przekazach, że Rosjanie są gotowi łatać dziury na froncie ochotnikami w wieku, w którym pobieżnie przeszkolonych żołnierzy nie powinno wysyłać się już na wojnę. Wielokrotnie wspominano też o tym, że świeżo upieczeni wojskowi z Rosji mają podpisywać kontrakty, po których wypełnieniu będą mogli wrócić do kraju. Bez tego wsparcia stopniowo osłabiana armia Władimira Putina miałaby poważne kłopoty. Dla niektórych wyjazd do Ukrainy okazuje się ostatnim w życiu. Nic w tym dziwnego, skoro za broń po stronie wroga chwytają osoby po czterdziestce.
Znaleźli to przy Rosjanach. Dokumenty nie zostawiają złudzeń
Oto przechwycone dokumenty i telefony rosyjskich ochotników zabitych przez ukraińską 81. Brygadę Powietrzną w Doniecku. Z formularza wynika, że ochotnik podpisał umowę na 6 miesięcy, mając 44 lata - napisał na Twitterze Rob Lee, ekspert wojenny, którego głównym polem zainteresowań jest Rosja. W mediach społecznościowych śledzi go przeszło pół miliona użytkowników.
Wspomniany ochotnik miał stracić życie w pobliżu Słowiańska. Źródłem doniesień, którymi podzielił się na Twitterze Rob Lee jest Dowództwo Powietrznodesantowych Oddziałów Szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zdjęcia przedstawiają "zdemilitaryzowanych" najeźdźców, ich rzeczy osobiste oraz sześciomiesięczne kontrakty, które pozwalają im "należycie" wrócić do domów i podarować krewnym nową Ładę - czytamy we wpisie formacji na Facebooku. - Śmierć rosyjskim najeźdźcom! Razem do zwycięstwa! Chwała Ukrainie! - dodano.
Część z fotografii opublikowanych przez Dowództwo Powietrznodesantowych Oddziałów Szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy to materiały zbyt drastyczne, by załączyć je w tym artykule.
Zobacz także: Rosjanie boją się go jak ognia. To zrobił "Dziadek"
Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku. Tego dnia niczym niesprowokowana armia Władimira Putina zaatakowała sąsiada, licząc na szybkie zwycięstwo. Obrońcy Ukrainy dzielnie walczą o niepodległość ojczyzny od niemal pół roku. Obecnie sytuacja jest najtrudniejsza na wschodzie oraz południu kraju.
Zobacz także: Tragedia na Helu. Tak Polak potraktował Ukraińca
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.