Oficer dyżurny krasnostawskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na terenie miejscowej cukrowni znaleziono przedmiot wyglądem przypominający pocisk artyleryjski.
Mundurowi natychmiast udali się na miejsce. Jak się okazało był to nieuzbrojony pocisk artyleryjski, pochodzący prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.
Wszystko wskazuje na to, że niewybuch przyjechał na teren cukrowni schowany w jednym z transportów buraków - relacjonuje aspirant Jolanta Babicz - oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Krasnymstawie.
Mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia do czasu przyjazdu wojskowych saperów, którzy zajęli się znaleziskiem.
Policjanci przypominają, iż niewybuchy są bardzo niebezpieczne. Niewłaściwe obchodzenie się z nimi grozi nawet utratą życia. W przypadku ujawnienia przedmiotu przypominającego niewybuch należy pod żadnym pozorem nie przemieszczać go i niezwłocznie skontaktować się najbliższą jednostką policji.
Z kolei na początku października mężczyzna, który wybrał się na grzyby w miejscowości Firlej w powiecie lubartowskim województwa lubelskiego znalazł amunicję, granat ręczny i materiał wybuchowy. Pirotechnicy potwierdzili, że znalezione przedmioty pochodzą z okresu II wojny światowej.
Łącznie znaleziono niecałe 400 sztuk amunicji z czasów wojny, granat i materiał wybuchowy. Przedmioty były mocno skorodowane. Na miejsce wezwany został również patrol rozminowania. Niewybuchy zostały zabezpieczone i zneutralizowane - relacjonowała sierżant sztabowy Jagoda Stanicka.
Czytaj także: Policja w BMW. Internauci oburzeni. Nagranie z Bytomia