Małopolska kurator oświaty znana jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i politycznych preferencji. Barbara Nowak często w swoich wpisach w serwisie X (dawniej Twitter) uderza w opozycję parlamentarną, środowiska lewicowe i LGBT. Niedawno stwierdziła, że tęczowa flaga jest rzekomo nośnikiem ideologii, która niesie śmierć i nie ma szacunku do życia i człowieka.
Nowak jest aktywna w sieci, dlatego nazywana jest jedyną kurator, którą znają Polacy. Teraz 64-latka zabrała głos ws. referendum, które odbyło się podczas wyborów parlamentarnych 2023.
Czytaj więcej: Turystka zgwałcona we Włoszech. 22-latka napadnięta w pubie
Referendum ważne mimo powszechnego łamania prawa przy wydawaniu kart wyborczych. Do tego głosowanie poza godzinami otwarcia lokali, swobodny wybór lokali, podwójne oddawanie głosów. Wniosek jeden - prawo obowiązuje, gdy służy jedynie słusznej sprawie. Z tęsknoty za ZSRS - napisała znana kurator.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci są zszokowani postem Barbary Nowak, co możemy zauważyć w licznych komentarzach pod jej wpisem.
SN nie stwierdził "łamania prawa" przy wydawaniu kart referendalnych ani głosowania poza godzinami otwarcie lokali; godziny pracy niektórych komisji zostały zgodnie z prawem przedłużone. Referendum wykazało ogromny bałagan prawny i organizacyjny dotyczący referendów ogólnonarodowych, ale to obciąża odpowiedzialnością przede wszystkich tych którzy posiadając większość w Sejmie mogli te przepisy przejrzeć i skorygować - podkreśla internauta.
Co z referendum w Polsce?
Przypomnijmy, że według polskich przepisów prawa, wynik referendum jest wiążący, jeśli wzięła w nim udział więcej niż połowa osób uprawnionych do głosowania. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, frekwencja w referendum 15 października wyniosła zaledwie 40,91 proc. Wynik referendum jest zatem niewiążący.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.