Informacja o zniknięciu Jakuba B. pojawiła się 24 września. Stosowny komunikat opublikowała na ten temat małopolska policja. Polityk Lewicy z Nowego Sącza między godz. 11-13 wyszedł z hotelu Hilton przy ul. Dąbskiej 5 w Krakowie i oddalił się w nieznanym kierunku.
Do chwili obecnej zaginiony mężczyzna nie powrócił, nie nawiązał też kontaktu z rodziną – przekazali w sobotę funkcjonariusze.
We wtorek 27 września media obiegła informacja, że sprawa może mieć charakter kryminalny. Portal tvp.info przekazał, że na policję zgłosiła się kobieta, która miała zostać zgwałcona przez Jakuba B. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury.
Jakub B. miał skrzywdzić kobietę. Zabezpieczono monitoring
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko nie skomentował jak dotąd tych doniesień. Dziennikarze podali jednak, że krakowscy policjanci zabezpieczyli hotelowy monitoring. Według nieoficjalnych ustaleń tvp.info, na nagraniu widać moment napaści na kobietę i zaciągnięcia jej do pokoju.
Ślady zacierał znajomy, który zabrał prześcieradło z pokoju kobiety. To nie pierwsza historia tego typu z Jakubem B. w roli głównej. Poprzednie też miały być wyciszane – opisuje informator portalu.
Zaginięcie polityka Lewicy. Policja opublikowała komunikat
Dziennikarze zwrócili się w czwartek o komentarz do firmy PwC, która organizowała szkolenie. W odpowiedzi, przedsiębiorstwo opublikowało oświadczenie, w którym podkreślono, że zapewnia rodzinie oraz służbom "wszelkie niezbędne wsparcie".
Sprawy nie chce komentować także hotel Hilton. Policja opublikowała za to 24 września rysopis zaginionego. Jakub B. ubrany był w czarną bluzę z kapturem i dżinsowe spodnie. Mógł odjechać grafitowym Renault Megane z rejestracją KNS 0453N. Polityk ma 30 lat, 180 cm wzrostu, brązowe oczy, ciemnobrązowe włosy i brodę.
Obejrzyj także: Siemoniak o oskarżeniach PiS: nie jesteśmy wyspą na Pacyfiku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.