W połowie grudnia na poznańskiej Cytadeli miało dojść do pobicia. Z przekazywanych relacji wynika, że raper i trener personalny Dominik K. uderzył kobietę.
Kiedy zwróciłam mu uwagę, uderzył mnie z całej siły w twarz, upadłam na ziemię, na chwilę straciłam przytomność - relacjonowała ofiara na Facebooku, pokazując pobitą twarz i zdjęcie napastnika.
Podobno było to pokłosiem starcia psów. Jeden z nich należał do wspomnianej kobiety, a właścicielem drugiego był raper.
Kobieta zgłosiła się na policję. Raper natomiast wydał oświadczenie, w którym zapewnił o tym, że jest niewinny.
Dominik K. usłyszał zarzut. Pójdzie do więzienia?
Najnowsze ustalenia w tej sprawie przekazuje TVP3 Poznań. Stacja donosi, że poznańska prokuratura postawiła zarzut znanemu raperowi.
Dominikowi K. zarzuca się spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.