Horror w tej rodzinie trwał od wielu lat. Sprawa rozwiązała się dopiero w sobotę 18 grudnia, gdy oficer dyżurny komisariatu policji przy ul. Janowskiego odebrał telefon od kobiety proszącej o pomoc przy awanturującym się nietrzeźwym mężu.
Czytaj także: USA. Całe Stany o tym dyskutują. Kierowca ciężarówki skazany na 110 lat
Do zapłakanej kobiety natychmiast wyruszył patrol policyjny. Na miejscu funkcjonariusze zobaczyli roztrzęsioną 66-latkę oraz kompletnie pijanego mężczyznę, który miał w sobie dwa promile alkoholu.
Kobieta tolerowała wcześniejsze przypadki agresji, lecz gdy jej mąż oprócz wyzwisk i oszczerstw zaczął ją bić i dusić, postanowiła wezwać policjantów. Obawiała się, że słowa pozbawienia życia, które mąż do niej kieruje, zostaną spełnione - podkreśla mł. asp. Iwona Kijowska.
Kobieta relacjonowała policji, że mąż ciągle pije i podkrada jej pieniądze, żeby mieć na alkohol. Taka sytuacja miała miejsce od wielu lat, jednak ostatnio zaczęła obawiać się o swoje życie.
Agresywny mężczyzna
Podczas próby legitymowania mężczyzny ten ponownie zaczął być agresywny i stawiać opór. Szybko jednak został obezwładniony przez funkcjonariuszy i zatrzymany. Wdrożono również procedurę niebieskiej karty, która ma pomóc rodzinie.
Sąd zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz nakazu opuszczenia miejsca zamieszkania i zbliżania się do pokrzywdzonej. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.