Gdy kampania wyborcza wchodzi w zaawansowaną fazę, a do samych wyborów zostaje coraz mniej czasu, w przestrzeni publicznej coraz częściej możemy zauważać promujących się działaczy i polityków. Oczywiście mowa tutaj zarówno o naszym otoczeniu, które zaczyna pokrywać się plakatami, banerami i billboardami, jak i coraz częściej również przestrzeni wirtualnej.
Oczywiście osoby wyjątkowo nieprzepadające za konkretnymi kandydatami często próbują dość dosadnie pokazać swoją dezaprobatę. Na porządku dziennym w miastach były podczas tegorocznej kampanii pomazane banery, wycięte fragmenty, np. oczu, czy po prostu incydenty związanie ze zrywaniem grafik promocyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przejął fale radiowe i szkalował kandydatkę do Sejmu. Błyskawiczne działanie policji
Pewien 43-latek z woj. świętokrzyskiego posunął się jednak o krok dalej, by dobitnie pokazać swoje niezadowolenie wobec kandydatury Barbary Iwan z listy KO. Policjanci na kilka dni przed wyborami otrzymali zgłoszenie informujące o... zakłócaniu fal radiowych jednej z rozgłośni i emitowaniu obraźliwego nagrania wymierzonego w Iwan.
Nielegalną transmisję można było usłyszeć na terenie gmin Górno i Masłów. Policjanci od razu przystąpili do namierzania miejsca, z którego nadawany jest sygnał i w którym znajduje się urządzenie do zakłócania fal radiowych. Z pomocą Urzędu Kontroli Elektronicznej w jednej z wytypowanych lokalizacji znaleziono zagłuszacz fal radiowych, zaś w drugiej w dniu 13 października zatrzymano podejrzanego mężczyznę.
43-latek przyznał się do używania urządzenia radiowego bez wymaganego pozwolenia i do zniesławienia kandydatki. Złożył również wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Policja nie poinformowała na razie, co grozi domorosłemu radiowcu.
W wyborach parlamentarnych Barbara Iwan zdobyła w okręgu nr 33 dokładnie 3 708 głosów (5. wynik na liście KO) i nie uzyskała mandatu poselskiego.
Czytaj również: Nie płacisz abonamentu RTV? Przygotuj się na najgorsze!