Jak podaje "24tp.pl", od środy 2 września stragany musi opuścić około 30 sprzedawców. Część kupców zdążyła znaleźć inne miejsca, w którym będą kontynuować działalność handlową. Jednak wielu deklaruje, że przez decyzję PKL staną się bezrobotnymi.
Dostaliśmy pismo od Polskich Kolei Linowych, że w trybie do dwóch dni mamy opuścić nasze stragany. Jutro jesteśmy bezrobotni – wyjaśnia w rozmowie z "24tp.pl" pan Jan, jeden z kupców spod Gubałówki.
Przeczytaj także: Niezwykłe zjawisko w Tatrach. "Pełzająca masa" wyłoniła się wśród skał
Dlaczego Polskie Koleje Liniowe usuwają stragany spod Gubałówki?
Marta Lewkowicz z biura prasowego PKL podała, że w miejsce straganów zostanie wybudowana restauracja. Podkreśliła jednocześnie, że kupcy zostali poinformowani o konieczności zmiany miejsca co najmniej trzy lata wcześniej. Rok temu otrzymali także wstępne wypowiedzenie z ostrzeżeniem, że nie dostaną zastępczego lokum.
Przeczytaj także: Turyści trafili na ciało. Niedaleko leżało drugie. Tragedia w Tatrach
Handlujący przynajmniej od 3 lat wiedzieli o tym, że zmieniamy to miejsce, rok temu dostali wstępne wypowiedzenie z zaznaczeniem, że muszą sobie znaleźć inne miejsca na stragany, bo nie dostaną żadnego zastępczego lokum – cytuje Martę Lewkowicz "24tp.pl".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.