W ramach zachęty do oddawania osocza, rząd oferuje benefity dla ozdrowieńców, którzy na to się zdecydowali. Dwa dni wolne od pracy, ulgi podatkowe, czy ulgi na podróże PKP. Jak się okazuje, z tym ostatnim jest mały problem.
Czytaj także: Świat mody w szoku. Wyciekły nagrania
Ci, którzy osocze oddali trzy razy, mogą liczyć na bilet na pociąg tańszy o 33 proc. Jednak PKP nie było gotowe na wprowadzenie nowych zniżek. Uwzględnienie ich w systemie jako "zniżki covidowe" może chwilę zająć. Póki co konduktorzy radzą sobie, jak mogą.
Czytaj także: Dostali po 77 batów. To kara za homoseksualizm
To właśnie konduktorzy najczęściej wystawiają takie bilety. Wykupując miejsce w pociągu przez internet, nie ma jeszcze możliwości uwzględnienia zniżki dla ozdrowieńców. Dlatego taki bilet nabyć można dopiero na pokładzie, a konduktor po prostu dopisuje, że jest to "zniżka covidowa".
Inną opcją jest kupienie takiego biletu w kasie. Jednak nie na wszystkich dworcach znajdują się kasy. Problem ten dotyczy szczególnie mniejszych miejscowości. Dlatego ozdrowieńcy, którzy chcą skorzystać ze zniżki, przed zakupem biletu powinni zadzwonić na infolinię PKP, by dowiedzieć się, jak kupić bilet z "ulgą covidową" na trasie, która ich interesuje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.