Do strzelaniny między żołnierzami w jednej z jednostek w obwodzie charkowskim miało dojść 24 lipca. Jak podaje censor.net, wszystko stało się z z powodu relacji osobistych. Trzech żołnierzy zginęło, a czterech zostało rannych. Informację potwierdziła w telegramie operacyjno-strategiczna grupa żołnierzy Chortycja.
Ranni żołnierze zostali przewiezieni do Wojskowego Centrum Medycznego, gdzie otrzymują wszelką pomoc medyczną w nagłych wypadkach. Ich stan określany jest jako poważny - twierdzi dowódca. Ukraińskie wojsko nie podało nazwisk i stopni ofiar konfliktu.
Na miejscu zdarzenia pracują Służba Bezpieczeństwa Wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy oraz organy ścigania. Kierownictwo jednostki ma podjąć "wszelkie niezbędne środki, by zapobiec incydentom w przeszłości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina. Wewnętrze porachunki w wojsku
Strzelanina między ukraińskimi żołnierzami to prawdopodobnie pierwsza wewnętrzna potyczka podczas tej wojny. Do tej pory głównie informowaliśmy o porachunkach w Rosji.
W maju tego roku jeden z żołnierzy miał oddać strzały nawet do 11 żołnierzy. Zabił sześciu kolegów, resztę poważnie zranił. Stało się to po wspólnym spożywaniu alkoholu. Na takie decyzje ma również fakt niskich morali, czy słabego wyposażenia.
Czytaj więcej: Ostra potyczka na froncie. Rosjanie znów strzelali do Rosjan
Podobnie było w sierpniu 2023 roku. Koło Mariupola czeczeńscy bojownicy i rosyjscy żołnierze otworzyli ogień do siebie nawzajem po kłótni po spożyciu alkoholu, w wyniku czego zginęło 11 osób, w tym czterech rosyjskich żołnierzy i siedmiu cywilów.
Na początku wojny media informowały również o starciach... między żołnierzami okupującymi Ukrainę. Poszło o łupy, które mieli rozdzielać między sobą. Strzelali do siebie żołnierze z Buriacji i Czeczeni, łącznie ok. 50 osób.