Roma Wąsik bierze udział w protestach pod Zakładem Karnym w Przytułach Starych, gdzie karę dwóch lat więzienia odbywa jej mąż. Maciej Wąsik razem z Mariuszem Kamińskim zostali prawomocnie skazani za swoje działania w sprawie afery gruntowej, gdy kierowali Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
Politycy zostali ułaskawieni w 2015 roku przez Andrzeja Dudę. Było to jednak przed ogłoszeniem prawomocnego wyroku. Prezydent stoi na stanowisku, że jego akt łaski miał moc prawną. Podobnie twierdzą przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
Mimo tego, na prośbę żon Kamińskiego i Wąsika, Duda wszczął procedurę ułaskawieniową. Zawnioskował do prokuratora generalnego Adana Bodnara o zwolnienie osadzonych do czasu zakończenia procedury. Wąsik i Kamiński nadal jednak przebywają za kratkami.
Czytaj również: Nowe zdjęcie Wąsika z więzienia. Posłanka Lewicy kpi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żona Wąsika wzruszona. Mówi o zemście politycznej
W piątek (19 stycznia) znów pod Zakładem Karnym w Przytułach Starych pojawili się protestujący. Byli wśród nich m.in. wspomniana Roma Wąsik oraz lider prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Żona Wąsika zwróciła się do zebranych.
Przede wszystkim chcę podziękować państwu za codzienną obecność. Przez tyle dni jesteście ze mną. Przez tyle dni jesteście z Maćkiem. Serce mi rośnie, kiedy widzę, że ma tylu przyjaciół. To jest nie lada wyczyn być tutaj codziennie na mrozie - powiedziała Roma Wąsik, cytowana przez "Fakt".
Małżonka polityka mówiła, że czeka na męża w wraz z dziećmi. Mają nadzieję, że "ten koszmarny sen się skończy". - Skończmy z tymi represjami fizycznymi, skończmy z tymi represjami psychicznymi - apelowała do Adama Bodnara.
Zobacz także: Roma Wąsik załamana. "Nie mam już żadnych wizyt"
Żona Macieja Wąsika uważa, że obecna sytuacja jest wynikiem politycznej zemsty. - Nie ma dobrej woli, aby na czas procesu ułaskawieniowego naszych mężów wypuścić do domu. Są bezprawnie osadzeni w więzieniu. To nie jest ich miejsce. Oni muszą być na wolności- mówi Roma Wąsik. Apelowała do zebranych, aby byli z nią tak długo, jak będzie to potrzebne.
Jarosław Kaczyński mówił z kolei o "sadyzmie" polskiego rządu. Dodał, że walka o uwolnienie Wąsika i Kamińskiego będzie kontynuowana i zakończy się zwycięstwem.
Przypomnijmy, że politycy obozu rządzącego ws. skazanych polityków, stoją na stanowisku, iż prawo powinno być jednakowe dla wszystkich i nie ma "świętych krów".
Czytaj również: Tajemnicze zachowanie Wąsika w celi. Co trzymał w ręku?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.