Jak informuje portal UPI, dziecko, którego personalia nie zostały podane do wiadomości publicznej, jest już po operacji. Zabieg ratujący życie okazał się udany, jednak aby go w ogóle przeprowadzono, konieczne okazało się wcześniejsze uzyskanie przez służbę zdrowia prawa do tymczasowej opieki nad niemowlęciem.
Nie pozwolili zoperować swojego dziecka. Szokująca przyczyna
Powodem, dla którego rodzice nie zgodzili się na przeprowadzenie operacji ratującej życia dziecka, była ich niechęć do szczepień. Para uznała, że nie może dopuścić, aby niemowlęciu przetoczono krew osób, które je wcześniej przeszły.
Przeczytaj także: "Ma takie dziwne rączki" mówili lekarze. Mama Szymona prosi o wsparcie
Sprawa znalazła swój finał przed Sądem Najwyższym Nowej Zelandii. Sprawę rozpatrywał sędzia Ian Gault, który orzekł na korzyść przedstawicieli służby zdrowia. Dziecko zostało odebrane rodzicom przez policjantów – stróże prawa zostali wówczas nazwani przez parę "przestępcami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Ranny saper przeszedł operację. "Moje oczy były wbite do środka"
Rodzice nie poprzestali na wejściu w konflikt z funkcjonariuszami policji. Próbowali także zastraszyć lekarzy, którzy przygotowywali niemowlę do operacji, grożąc, że postawią im zarzuty karne, jeśli tylko dotkną malucha.
Dotkniesz naszego dziecka, a my postawimy ci zarzuty karne – grozili lekarzom wściekli rodzice (UPI).
Zachowanie rodziców było na tyle nieprzewidywalne, że sędzia był zmuszony wydać kolejne orzeczenie na korzyść służby zdrowia. Na jego mocy dr Finucane i dr Magee, którzy przygotowywali dziecko do operacji, mieli prawo kontynuować swoje działania, a pozwani – utrudniać im zadania czy traktować w sposób pozbawiony szacunku.
Przeczytaj także: Katarzyna Warnke musiała przejść podwójną operację. "Niestety"
Zabieg został przeprowadzony w Szpitalu Starship w Auckland. Wydarzenie zmobilizowało kilkudziesięciu innych antyszczepionkowców do zorganizowania przed budynkiem czuwania, mającego na celu wyrażenie wsparcia dla rodziców operowanego dziecka.