Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jan Manicki
Jan Manicki | 

Został skazany, ale do więzienia nie trafił. Imprezuje za to na Instagramie

1434

Szczepan W. został prawomocnie skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci 10-letniej Oli i 11-letniej Wiktorii. Do więzienia jednak nie trafił i jak sam twierdzi, nie czuje się winny. W sobotę opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z kolejnej suto zakrapianej imprezy.

Został skazany, ale do więzienia nie trafił. Imprezuje za to na Instagramie
Szczepan W. spowodował śmierć dwóch dziewczynek. 21-latek wciąż bawi się ze znajomymi (Policja, Newspix, Instagram)

Dramat rozegrał się w deszczowy wieczór 5 października na Dolnym Śląsku. Szczepan W. miał odwieźć po imprezie swojej młodszej siostry jej dwie koleżanki: 10-letnią Olę i 11-letnią Wiktorię. W Legnicy czekali na niego jego znajomi z imprezą.

Dziewczynki zginęły przez brawurową jazdę Szczepana W. połączoną z nieustannym zerkaniem na telefon. Czytał wiadomości od zniecierpliwionych kolegów i koleżanek.

Szoty na ciebie czekają – pisali.

Próbował przekonać sąd, że ma kłopoty ze zdrowiem. Sędziowie podtrzymali wyrok

W kwietniu sąd skazał Szczepana W. za nieumyślne spowodowanie śmierci dziewczynek na 3 lata więzienia. Mimo tego, że oskarżony usiłował przekonać biegłych, iż ma problemy ze zdrowiem, sądy kolejnych instancji podtrzymały wyrok. Mężczyzna nadal bowiem imprezował i chętnie dzielił się zdjęciami z balang w sieci.

Nawet prawomocny wyrok Sądu Najwyższego nie wywołał skruchy u Szczepana W. Skazany stwierdził, że nie czuje się winny i nie zamierza przepraszać rodzin ofiar.

Prawomocnie skazany Szczepan W. nie trafił za kraty. Imprezuje na Instagramie

Mimo wyroku, Szczepan W. do więzienia nie trafił. Zamiast tego wciąż widuje się ze znajomymi na suto zakrapianych imprezach. W sobotę na Instagramie zamieścił zdjęcia i filmik z dyskoteki.

Szczepan W. nadal baluje na suto zakrapianych imprezach
Szczepan W. nadal baluje na suto zakrapianych imprezach (Instagram)

Szczepan W. śmieje się rodzinom ofiar wypadku w twarz. Mamy Oli i Wiktorii nie chcą jednak komentować zachowania mężczyzny. Czekają aż sprawca zacznie odsiadywać nałożoną na niego karę.

Obejrzyj także: Eksperci ws. Woźniaka. "Poniósł karę. Nie można człowieka piętnować przez całe życie"

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Brytyjscy eksperci ostrzegają. Ostrzegają przed 24 infekcjami
Nie chciał dać pieniędzy. Wstrząsające sceny w Nowym Targu
Wizyta króla Karola i królowej Kamili w Watykanie odwołana. Jest komunikat
Zdecydowali się na zablokowanie Facebooka. Podali powody
Pilny apel policji. Szukają zaginionej Anity Hurbańczuk
Sprzedali zatrutą galaretę. Oto co grozi małżonkom
Rosyjskie drony zaatakowały. Mikołajów i Krzywy Róg pod ostrzałem
Kiedy siać koper? Nie zrób tego za wcześnie
Przygotowania do pochówku papieża? "Watykan ma swoje procedury"
Kontrole abonamentu RTV. Wiadomo w jakich godzinach pukają do drzwi
Zaginięcie Beaty Klimek. Policja przed domem Jana Klimka
Pożary w Japonii. Ponad 600 hektarów w ogniu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić