Nikogo nie dziwi widok psa przywiązanego smyczą do słupka czy stojaka na rowery. Właściciele czworonogów stosują taką praktykę, by móc ze spokojem zrobić zakupy. Jeżeli naprawdę zależy nam na dobru naszego pupila, to nie powinniśmy postępować w ten sposób.
Każdy pies jest inny - inaczej zniesie rozłąkę, inaczej zachowa się w sytuacji stresowej. Jednak nie mamy wglądu w jego głowę i nigdy ze stuprocentową pewnością nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co się w niej dzieje i jak zareaguje w danym momencie - zauważa serwis kobieta.gazeta.pl.
Popularna praktyka może wywołać u psa ogromny stres. Możliwe jest nawet rozwinięcie się traumy. Nasz pupil może przeobrazić się w psa lękowego, nad którym bardzo trudno zapanować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli nawet pies nie jest lękliwy, to w stresie może różnie reagować. Bodźce napływające z otoczenia mogą doprowadzić do tego, że pies zacznie szczekać lub kogoś ugryzie - nawet, jeśli na co dzień nie jest agresywny.
Pies pozostawiony przed sklepem jest też narażony na atak innych czworonogów. Te - pomimo jasnego zakazu - często biegają luzem bez smyczy. Ich właściciel nie zawsze zareaguje odpowiednio szybko, o ile w ogóle, bo i tacy się zdarzają - dodaje wspomniany portal.
Zostawiasz psa przed sklepem? Możesz dostać mandat
Warto wspomnieć o tym, że pozostawianie psa przed sklepem może poskutkować również mandatem.
Pozostawianie pupila bez opieki w naszym kraju jest niedozwolone. Złamanie tego przepisu może oznaczać upomnienie, a nawet karę finansową. Mandat może sięgnąć aż 500 zł.