Policjanci ze Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) dostali zgłoszenie o kradzieży pojazdu w sobotę nad ranem. Sprawca, wykorzystując fakt, że właściciel peugeota zostawił w środku kluczyki, postanowił wybrać się na przejażdżkę.
Strzelce Krajeńskie. Złodziej wpadł, bo zgubił dokumenty
Uszkodzone auto, którego wartość to ponad 40 tys. zł, odnaleziono kilkanaście kilometrów dalej. Ustalenie sprawcy było bardzo proste, ponieważ 23-latek zostawił w aucie swój portfel z dokumentami.
Kiedy kryminalni pojechali pod adres, który znajdował się w znalezionym dowodzie osobistym, zastali w mieszkaniu młodego mężczyznę, który miał przy sobie kluczyk od skradzionego peugeota. W mieszkaniu kryminalni zabezpieczyli również dopalacze i narkotyki oraz sprzęt służący do ich porcjowania - informuje mł. asp. Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.
Czytaj także: Zrobiła coś okropnego. Policja szuka młodej kobiety
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Przyznał się do postawionych zarzutów m.in. krótkotrwałego użycia pojazdów mechanicznych oraz posiadania środków odurzających. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Kradzież na walizkę. Wystarczyła chwila, żeby złodzieje otworzyli nowego opla. Nagranie monitoringu