W czwartek po południu policja ze Ślesina (woj. wielkopolskie) otrzymała nietypowe zgłoszenie. Rodzina pewnego mężczyzny zaalarmowała służby, że ich krewny zostawił w domu list pożegnalny. W niepokojącej wiadomości miała pojawić się nazwa oddalonej o ok. 20 km miejscowości Wilczyn - podaje KMP w Koninie.
"Usilnie próbował się przed kimś ukryć"
Służby natychmiast udały się do wskazanej w liście wsi. Wkrótce funkcjonariusze zlokalizowali pojazd poszukiwanego, porzucony w pobliżu plaży GOSiR nad Jeziorem Wilczyńskim. W akcję zaangażowano wówczas strażaków z PSP i OSP Wilczyn.
Strażacy rozpoczęli poszukiwania w wodzie. Podczas wodowania łodzi strażackiej mundurowi zauważyli, że coś porusza się w pobliskich zaroślach w jeziorze. Okazało się, że był to człowiek, sprawiający wrażenie, jakby bardzo chciał się przed kimś ukryć.
Czytaj także: "Zmarła niespodziewanie i nagle". Żałoba w policji
Funkcjonariusze i strażacy wciągnęli odnalezioną osobę na łódkę i odtransportowali ją na brzeg. Był to poszukiwany przez służby mężczyzna, całkowicie wyziębiony i przemoczony.
Mężczyźnie udzielono pomocy i przekazano go zespołowi ratownictwa medycznego. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazała KMP w Koninie.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.