43-letnia Juana Perez-Domingo trafiła do więzienia w sobotę rano po tym, jak oskarżono ją o pozostawienie dziecka w aucie na 7 godzin. 2-letnia dziewczyna przypięta pasami zamknięta w minivanie zmarła z powodu przegrzania.
Jak donosi NBC, kobieta miała odwieźć dziecko przyjaciół z sąsiedztwa do przedszkola. Miała "być roztargniona" i zapomnieć finalnie o odprowadzaniu 2-latki. Perez-Domingo wróciła do swoich obowiązków. Dziecko czekało na ratunek w upale. Warto wspomnieć, że kobieta pobierała opłaty za odwożenie dzieci, jednak nie miała nigdy prawa jazdy.
Zrozpaczona zadzwoniła do matki dziecka z informacją, że prawdopodobnie nie żyje. Niestety, okazało się to prawdą - służby na miejscu stwierdziły zgon 2-latki. Sekcja zwłok odbędzie się w poniedziałek. Juana Perez-Domingo została oskarżona o nieumyślne zabójstwo dziecka. Póki co przebywa w areszcie.