Mężczyzna w średnim wieku postanowił nielegalnie pozyskać drewno w leśnictwie Sokołówek.
Miał jednak pecha, nie zauważył obserwującej go kamery. Na nagraniach widać, jak sprawca ścina brzozę, a następnie przecina drewno na mniejsze części i wynosi je poza obszar widziany przez kamerę - relacjonują leśnicy.
Złodziej ukradł w sumie pięć drzew: dwie sosny i trzy brzozy i o łącznej miąższości 2,49 m3. Po ścięciu drewno zostało od razu wywiezione z lasu. Jak informują leśnicy, na nagraniach z fotopułapki słychać pracujący silnik ciągnika rolniczego.
Strażnicy leśni z Nadleśnictwa Drewnica, we współpracy z lokalną policją, prowadzą czynności zmierzające do ustalenia tożsamości sprawcy kradzieży.
Ponieważ wartość skradzionego drewna przekracza 500 zł, zdarzenie to traktowane jest jako przestępstwo. Zgodnie z kodeksem karnym, sprawcy kradzieży drewna grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo sprawca może zostać ukarany przez sąd koniecznością zapłaty tzw. nawiązki, której wysokość wynosi podwójną wartość skradzionego drewna.
Kradzieże drewna to problem, z którym dość często mierzą się strażnicy leśni. Tylko w 2021 r. na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie Straż Leśna ujawniła blisko 120 przypadków nielegalnego pozyskania drewna o łącznej wartości 53 tys. zł. Większość sprawców została zatrzymana i ukarana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.