Na Reddicie w wątku zatytułowanym "Czy jestem dupkiem?" kobieta opowiedziała swoją niecodzienną historię, szukając wsparcia. To, co napisała, podzieliło internautów.
Moja siostra zaręczyła się dwa lata temu. Nigdy nie byłyśmy ze sobą blisko za sprawą różnicy wieku. Jednak nie nienawidzimy się, a jej narzeczony to wspaniały człowiek.
Autorka chciała zażartować sobie na ślubie siostry, jednak jej pomysł nie okazał się trafiony.
Ślub siostry - kiepski moment na żart
Podczas ceremonii ślubnej, gdy ksiądz zapytał, czy ktoś ma coś przeciwko temu związkowi, kobieta wstała i powiedziała:
Sprzeciwiam się... ponieważ ta para jest dla siebie za słodka!
Jak sama napisała, zrobiła to tylko dla żartu. Jednak po chwili, gdy zobaczyła, jak siostra przejęła się żartem, gorzko pożałowała.
Myślałam, że to coś, z czegoś wszyscy będą się potem śmiać. Ale widziałam wyraźnie, jak kolor odpłynął z twarzy mojej siostry, gdy wstałam.
Jak przyznała, wiedziała, że jej żart tak naprawdę nie rozbawił nikogo, a jej siostra odwróciła tylko wzrok. Ceremonia trwała dalej. Pomysłodawczyni żartu chciała pogratulować swojej siostrze, jednak w tym momencie ta całkowicie wybuchła.
Powiedziała mi, że mój żart nie jest zabawny i że zrujnowałem jej nastrój, jej szczęście i wyjątkowy dzień. Byłam zszokowana.
Bohaterka tej historii uważała, że jej żart nie był tak wielkim problemem. Rano jednak obudziła się i zobaczyła mnóstwo powiadomień, ponieważ dotarły do niej wiadomości od członków rodziny. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że postąpiła okrutnie i wrednie.
Rodzina przeciwko żartom
Po odebraniu nieprzyjemnych wiadomości od rodziny, kobieta nadal uważała, że wszyscy przesadzają i biorą sytuację zbyt poważnie. Dopiero użytkownicy Reddita uświadomili jej, że postąpiła bardzo źle. Jeden z nich napisał:
To idealny sposób na wywołanie sceny w ich wielki dzień. Jak bardzo desperacko pragniesz zwrócić na siebie uwagę?
Ktoś inny dodał:
Mogło być gorzej. W niektórych miejscach, jeśli ktoś sprzeciwi się podczas ceremonii, należy ją przerwać i zbadać sprawę, nawet jeśli to żart.
Jeśli urzędnik potraktowałby sprawę poważnie, mogłoby dojść do sytuacji, w której cały ślub byłby odwołany. Czy tak może zachować się siostra na ślubie?