Do sytuacji doszło w Moskwie pod koniec września tego roku. Bloger Rusłan Bobiev (prawdziwe imię — Rusłan Talabdżon) udostępnił w mediach społecznościowych sporne zdjęcie. Na nim widać, jak jego dziewczyna, modelka Anastazja Czistowa klęka przed nim w kurtce z napisem "Policja".
"Stosunek oralny" na tle katedry. Zdjęcie wywołało burzę
Fotografia miała przedstawiać stosunek oralny. W tle widać było katedrę św. Bazylego na Placu Czerwonym oraz moskiewski Kreml. Właśnie to wywołało burzę wśród internautów, a sprawą zajęła się rosyjska policja.
Pod koniec października para została aresztowana i usłyszała zarzuty "obrazy uczuć religijnych". Za nieposłuszeństwo wobec policji chłopak i dziewczyna trafili do aresztu, gdzie spędzili dziesięć dni. Para musiała także zapłacić karę grzywny w wysokości pięciu tys. rubli, czyli ok. 279 zł.
"Nigdy więcej tego nie zrobię, przysięgam"
Po zatrzymaniu, rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wrzuciło filmik, na którym Bobiev przeprasza za swoje zachowanie oraz zapewnia, że już nigdy nie popełni tego błędu.
Zrobiłem zdjęcia w pobliżu świątyni, przepraszam, szczerze przepraszam, nigdy więcej tego nie zrobię, przysięgam – powiedział bloger na nagraniu.
Para skazana na 10 miesięcy więzienia
29 października sąd w Moskwie skazał influencerów na dziesięć miesięcy więzienia. Takiej właśnie kary domagała się prokuratura. Jak podaje Radio Svoboda, jest to pierwszy tego typu wyrok skazujący, będący efektem zaostrzenia przepisów.
Czistowana Instagramie przeprosiła wszystkich urażonych tą sytuacją.
Chciałabym przeprosić wszystkich, których uczucia zraniłam. Nie myślałam konsekwencjach, chciałam tylko zdobyć lajki i popularność. Teraz widzę, jaką ma to cenę - napisała dziewczyna.
Jej chłopak z kolei po odbyciu kary ma zostać deportowany do Tadżykistanu. Jego prawnik poinformował, że mężczyzna nie zamierza składać wniosku o apelację.