Zwłoki kobiety odkryli pracownicy, którzy weszli do mieszkania seniorki z powodu pękniętej rury. Musieli wyważyć drzwi. W mieszkaniu leżały zwłoki około 80-letniej kobiety. Od 2018 roku nie było z nią kontaktu. Prawdopodobnie wtedy zmarła.
Będziemy przeprowadzać badania identyfikacyjne. W mieszkaniu znaleziono zwłoki około 80-letniej kobiety. Najprawdopodobniej zmarła pięć lat temu. W mieszkaniu znaleziono produkty spożywcze z datą ważności kończącą się w maju 2018 roku - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" prok. Katarzyna Skrzeczkowska w Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.
Czytaj także: Skoczyła z promu, by ratować 7-latka. Kim jest?
Jak dodała prokurator zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zmarłej. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiadomo jeszcze, czy kobieta nie miała żadnej rodziny i dlaczego nikt nie interesował się tym, co się z nią dzieje. Wiadomo jednak, że na jej konto przez te pięć lat cały czas wpływała emerytura ZUS. Co stanie się z tymi pieniędzmi?
Czytaj także: Poprosił o 20 dkg szynki. Potem położył ją na wadze
Wiemy o tej sprawie. Jeżeli zostało wypłacone osobie zmarłej świadczenie z ubezpieczeń społecznych to jest to nienależnie pobrane świadczenie. Jeśli chodzi o dochodzenie zwrotu wypłaconych świadczeń na rachunek bankowy, to zgodnie z art. 138a ustawy emerytalnej bank prowadzący rachunek płatniczy zobowiązany jest zwrócić Zakładowi kwoty świadczeń przekazane na ten rachunek, za miesiące następujące po miesiącu, w którym nastąpiła śmierć świadczeniobiorcy - przekazał Wojciech Ściwiarski, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie mazowieckim w rozmowie z "Super Expressem".
Ponadto, gdyby z konta kobiety pobierano pojedyncze sumy np. opłaty za mieszkanie (w przypadku stałym zleceń) wówczas jak tłumaczy Ściwiarski - ZUS występuje do banku z wnioskiem, co z tymi środkami się stało.