Danuta Pałęga| 

Zuzia zdała egzamin. Pod zdjęciem fala skandalicznych komentarzy

718

Zdjęcie Zuzanny, która zdała egzamin na prawo jazdy, wywołało lawinę seksistowskich komentarzy w sieci. Zamiast gratulacji, internauci skupili się na jej wyglądzie, sugerując, że zdała dzięki atrakcyjności. Wpis zniknął z Facebooka, ale kontrowersje pozostały.

Zuzia zdała egzamin. Pod zdjęciem fala skandalicznych komentarzy
Zuzanna zdała egzamin. Spotkała ją fala hejtu (Getty Images, Gwengoat, x)

Zdjęcie Zuzanny, która z dumą świętowała zdany za pierwszym razem egzamin na prawo jazdy, wywołało niespodziewaną falę krytyki i kontrowersji w sieci.

Młoda kobieta, widoczna na fotografii opublikowanej przez Ośrodek Szkolenia Kierowców "Sigma", pozowała z instruktorem, trzymając w rękach kartę egzaminacyjną z pozytywnym wynikiem egzaminu.

Zamiast gratulacji i wsparcia, w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo nieprzyjemnych komentarzy, które w dużej mierze dotyczyły nie jej osiągnięcia, lecz wyglądu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechała motocyklem wprost pod auto. Groźne zderzenie w centrum Lublina

Wpis zamieszczony na Facebooku szybko wzbudził ogromne emocje. Komentujący bez zahamowań oceniali aparycję Zuzanny, sugerując, że zdała egzamin nie dzięki umiejętnościom, lecz atrakcyjności. Pojawiły się seksistowskie insynuacje, sugerujące, że jej uroda miała wpływ na wynik egzaminu.

Komentarze odnosiły się do jej "zgrabnej sylwetki" oraz "młodego, ładnego" wyglądu, a niektóre osoby bezwstydnie sugerowały, że zdała przez specjalne traktowanie lub relacje z egzaminatorem czy instruktorem.

Fala hejtu była tak ogromna, że zdjęcie zostało ostatecznie usunięte przez OSK "Sigma". Jednak internet nie zapomina – zrzuty ekranu wpisu i najgorszych komentarzy szybko pojawiły się w serwisie X (dawniej Twitter). Użytkownicy zareagowali błyskawicznie, potępiając falę seksistowskich komentarzy.

Wiele osób wyraziło zdziwienie, że takie wpisy często pochodzą od osób posługujących się swoimi prawdziwymi danymi, co tylko podkreśla problem braku odpowiedzialności za własne słowa w sieci.

Internet nie jest miejscem anonimowym, a mowa nienawiści może spotkać się z odpowiednimi konsekwencjami prawnymi. W tym kontekście pojawia się coraz więcej głosów o potrzebie większej odpowiedzialności za słowo w sieci, szczególnie gdy dotyczy to ataków osobistych i bezpodstawnych insynuacji.

Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić