W sobotę (5 kwietnia) strażacy wydobyli ciało z rzeki Bug w województwie lubelskim. Na miejscu pojawiła się prokuratura i policja. Według niepotwierdzonych jeszcze doniesień i podejrzeń samych służb, mogły to być zwłoki jednego z migrantów, którzy próbowali przedostać się przez granicę polsko-białoruską.
Informację o odnalezieniu zwłok potwierdził rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan Dariusz Sienicki. Straż Graniczna we współpracy z policją prowadzi działania, aby ustalić tożsamość mężczyzny. Warto odnotować, że migranci i aktywiści informowali dwa tygodnie przed tragedią, że jedna z osób utonęła. Wówczas jeszcze nie ujawniono ciała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwłoki migranta w Bugu? Są wyniki sekcji zwłok. Tożsamość nadal niepotwierdzona
Sprawę w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci bada Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej. Jak udało nam się ustalić, w czwartek (10 kwietnia) w godzinach popołudniowych przeprowadzono sekcję zwłok.
Przyczyną śmierci mężczyzny było utonięcie. Na jego ciele nie stwierdzono żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na udział osób trzecich. - W najbliższym czasie zostaną przeprowadzone badania, które będą miały na celu ustalenie tożsamości mężczyzny - przekazała w rozmowie z o2.pl Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Śledczy nie informują, w jakim mniej więcej wieku był mężczyzna, ani jak długo mógł przebywać w wodzie.
Napór migrantów na granicę polsko-białoruską
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach liczba incydentów na granicy polsko-białoruskiej, związanych z próbą jej sforsowania, drastycznie wzrosła. Tylko 10 kwietnia stwierdzono aż 55 prób nielegalnego wkroczenia na terytorium Polski. Potwierdzono także przypadki agresywnych zachowań wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej np. rzucanie kamieniami.
Należy także pamiętać, że napór migrantów jest związany z hybrydowymi działaniami białoruskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki, który z inspiracji Rosji próbuje zdestabilizować sytuację na wschodniej flance NATO, granicy Polski i całej Unii Europejskiej.
Czytaj również: Wstrząsające odkrycie w lesie. "Brakuje słów"
Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl