W lesie, który znajdował się w pobliżu autostrady niedaleko miejscowości Piątek w woj. łódzkim, znaleziono zwłoki 30-letniego mężczyzny. Zdecydowano o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Przeprowadzona sekcja wykazała, że prawdopodobną przyczyną śmierci były rozległe obrażenia wewnętrzne, które mogły zostać spowodowane działaniem innych osób - powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, cytowany przez PAP.
W piątek 2 kwietnia w godzinach wieczornych dwójka funkcjonariuszy interweniowała w mieszkaniu, w którym 30-latek mieszkał wraz z bratem i matką. Zgłoszenie dotyczyło przemocy domowej.
Dwójkę policjantów - 33-letniego mężczyznę i 35-letnią kobietę - zatrzymano.
Aktualnie trwają szczegółowe ustalenia mające na celu odtworzenie okoliczności, w jakich doszło do powstania obrażeń, które doprowadziły do śmierci 30 latka. Weryfikujemy także, czy zatrzymane osoby mają zawiązek ze zdarzeniem. Dzisiaj jeszcze podjęte zostaną decyzje co do ewentualnych zarzutów - dodał Krzysztof Kopania.
Zatrzymani funkcjonariusze pracują w Komendzie Powiatowej Policji w Łęczycy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl