Kamal Harris ma coraz mniejsze szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Największe media w USA (w tym m.in. dziennik "The New York Times") są prawie pewne, że zwycięzcą starcia o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych jest Donald Trump.
Czytaj także: Rośnie przewaga Trumpa. Najnowsze wyniki
Kandydatka Demokratów musiałaby wygrać wybory w praktycznie wszystkich tzw. swing states, czyli stanach, w których liczba demokratów i republikanów jest podobna. Stany te decydują zwykle o losie wyborów prezydenckich. To jednak wyłącznie teoretyczny scenariusz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zwolennicy Kamali Harris zareagowali na wyniki wyborów
Wiec powyborczy Kamali Harris odbywa się na Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie. To "alma mater" obecnej wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Wydarzenie zakończyło się organizacyjną klapą.
Kandydatka Partii Demokratycznej nie wystąpi przed swoimi wyborcami. Przekazał to szef sztabu Kamali Harris. To załamało jej wyborców, którzy tłumnie udali się do domu.
Zanim jednak sztab Harris ogłosił, że wiceprezydent USA nie wyjdzie do wyborców, frekwencja już zaczęła spadać. Wszystko przez bieżące rezultaty.
Czytaj także: Wybory w USA. Kto popiera Donalda Trumpa? [GALERIA]
Aktualne wyniki wyborcze przełożyły się na morale zwolenników Kamali Harris. Widać to po reakcji demokratów. Wiele osób już teraz zdecydowało się opuścić powyborczy wiec ich kandydatki. Zwolennicy Partii Demokratycznej z opuszczonymi głowami odchodzą do domów.
Na miejscu mało kto jest uśmiechnięty. Nie brakuje płaczących Amerykanów, którzy nie mogą uwierzyć, że wybory najprawdopodobniej wygra Donald Trump. Ich reakcja potwierdza, że to właśnie kandydat Partii Republikańskiej zostanie nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Dodajmy, że nie tylko wybory prezydenckie mogą zakończyć się dla demokratów klęską. Partia przegrała już starcie o amerykański Senat. Na razie znacznie przegrywa też w Izbie Reprezentantów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.