Jak podaje CNN, w ostatnich tygodniach Melania miała przenieść się do osobnej sypialni. Od dawna krążą plotki, że z Donaldem Trumpem nie układało jej się najlepiej. Niektórzy twierdzą nawet, że tylko czekała, żeby przestał być prezydentem, aby się z nim rozwieść.
Plotki o przenosinach Melanii do innej sypialni zdają się potwierdzać pogłoski o kryzysie w związku. CNN donosi też, że Melania miała w ostatnim czasie zmienić swój stosunek do personelu Białego Domu. Jego członkowie rzekomo mają za złe żonie Donalda Trumpa, że nie napisała im osobistych podziękowań na pożegnanie.
Przeczytaj także: Dramat Melanii Trump. Tak źle nie było
Na początku personel Białego Domu był przekonany, że Melania Trump rzeczywiście podziękowała im za kilka lat służby. Jak się jednak okazało, żona Donalda Trumpa kazała je napisać innemu współpracownikowi, a sama tylko złożyła podpisy. W rezultacie pierwsza dama złamała wieloletnią tradycję – jej poprzedniczki osobiście pisały liściki z wyrazami wdzięczności, a pracownicy przechowywali te liściki na pamiątkę.
Przeczytaj także: Rozwód Trumpów? Niekoniecznie. "Chciałam, aby świat to zobaczył"
W okresie poprzedzającym opuszczenie Białego Domu pierwsza dama ograniczyła swoje obowiązki do minimum. Od 30 grudnia miała w ogóle zaprzestać publicznych występów i opuszczania Waszyngtonu.
Jeszcze przed inauguracją Joe Bidena Melania i Donald Trump udali się do swojej posiadłości Mar-a-Lago w Palm Beach w stanie Floryda. Jak można wywnioskować ze zdjęć dokumentujących to wydarzenie, była już pierwsza dama nie sprawiała wrażenia szczególnie przygnębionej.
Przeczytaj także: Nawet jej nie powiedział. Melania Trump o wszystkim dowiedziała się z Twittera
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.