Ciężko rannych zostało około dwudziestu osób. W pewnym momencie wybuchać zaczęły fajerwerki, których eksplozję przewidziano na inny moment. Nikt nie był w stanie nad nimi zapanować, a wokół były setki gapiów.
Dokładne przyczyny niekontrolowanych wybuchów nie są jednak znane. Tragedią, jaka rozegrała się na Parrandas (festiwal tradycyjnie rusza w Boże Narodzenie) zajmuje się kubańska prokuratura. Wstępnie wyklucza jednak, że przyczyną eksplozji było celowe działanie.
Chociaż cieszący się ogromną popularnością festiwal przyciąga przybyszów z innych regionów Kuby oraz z zagranicy, wśród rannych nie ma turystów - pisze Reuters.
Festiwal każdego roku przyciąga tysiące ludzi z całego świata. Podczas Parrandas dwie dzielnice miasta Remedios rywalizują o palmę pierwszeństwa w spektakularnych pokazach sztucznych ogni. Widowisko podziwiają nie tylko miejscowi, bo przyciąga ono amatorów z całego świata.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.