Na TikToku aż roi się od śmiesznych filmików. Cieszące się największą i niesłabnącą popularnością są te, na których pokazane są dzieci, osoby starsze i zwierzęta.
Niecodzienna sytuacja
Pewien tata zamontował w domu kamerę w celach bezpieczeństwa. I udało mu się uwiecznić jedną chwil, którą podzielił się z widzami na tym właśnie portalu.
Na filmiku widać mężczyznę opierającego się o kuchenny blat. Nagle podchodzi do niego syn, zarzucający mu kłamstwo.
Okłamałeś mnie. Powiedziałeś, że dziadek jest w wazie. Otworzyłem ją, a tam tylko jakiś proszek. Nie ma ani krwi, ani włosów, czy kości - wyzłośliwiał się młodzieniec, który wcześniej otworzył urnę z prochami dziadka.
Przerażony tata próbował wyjaśnić synowi, że w środku jest popiół. Chłopczyk jednak nie do końca to rozumiał.
A dlaczego? Dziadek palił? - dopytywał.
Tata powiedział dziecku, że faktycznie dziadek palił. Dopytywał też syna, dlaczego otworzył urnę.
Upuściłem ją i teraz ten proszek jest na ziemi. On nie jest jak dżin w butelce - dodał malec.
Tata poszedł wówczas do pokoju wszystko posprzątać. Filmik obejrzano 2 mln razy i pojawiła się pod nim lawina komentarzy.
Nie mogę rozpoznać, czy ten tata się śmieje, czy płacze - pisała jedna z internautek.
Jestem pewna, że dziadek nie byłby na niego zły. Też by go to rozbawiło - wtórowała druga.
Zastanawiam się, czy taktownie jest się z tego śmiać, czy też powinienem się opanować - dodała trzecia.
Myślę, że tę historię poznają przyszłe pokolenia - pisała jeszcze inna.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl