Antonia po posiłku z grupą przyjaciół umieściła żartobliwy post na stronie z recenzjami na prośbę kelnera Iry. Dziewczyna napisała: "Ira, mój królu, kocham cię!". Nieco ponad 20 minut później otrzymała wiadomość zwrotną od dziewczyny kelnera, która uznała opinię za niestosowną.
Zaskakujący obrót spraw
Antonia na TikToku zamieściła krótki filmik, w którym wyjaśniła, jak przebiegła wymiana wiadomości z dziewczyną kelnera. Amerykanka nie ukrywała swojego zaskoczenia, a podjęty przez nią temat wywołał dość burzliwą dyskusję – niektórzy stanęli po stronie Antonii, ale część broniła dziewczyny kelnera.
Antonia opisała całą sytuację, a także pokazała zrzut z ekranu z problematyczną opinią o kelnerze. Możemy w nim przeczytać: "Uwielbiam panującą tam atmosferę. Całkiem dobre drinki, świetne menu z jedzeniem. Ira? Mój królu, kocham cię! Buziaki". Właśnie te słowa zaniepokoiły dziewczynę kelnera, która po upływie 20 minut od publikacji napisała do Antonii.
"Widziałam twoją recenzję dla mojego chłopaka Iry i nie podoba mi się to, co napisałaś, zwłaszcza że nazwałaś go królem, etc. Nie wiem, czy zrobił na tobie jakieś wrażenie albo flirtował, ale chciałabym to wiedzieć. Jeśli nie, byłabym wdzięczna, gdybyś edytowała recenzję lub napisała nową. Dzięki" - tak brzmiała wiadomość od dziewczyny kelnera.
Użytkowniczka TikToka zapewniła rozmówczynię, że nie było żadnego flirtu, a kelnerzy po prostu założyli się, który z nich otrzyma więcej przychylnych opinii na Yelp tego wieczoru. Antonia w odpowiedzi otrzymała kolejną wiadomość, z której wynikało, że partnerka Iry miała za złe jedynie to, w jakim tonie była utrzymana recenzja.
Internauci byli podzieleni. Z jednej strony pojawiły się głosy, że dziewczyna kelnera musiała otrzymywać powiadomienia o nowych opiniach, bo skąd tak szybko by odpisała. Można przeczytać także komentarze sugerujące, że dziewczyna nie ufa Irze i wszystko dokładnie śledzi. Inni uważają, że sposób napisania recenzji rzeczywiście wzbudzał zastrzeżenia i nie dziwią się reakcji dziewczyny kelnera.