Jeszcze do niedawna sklepy z modą ciążową miały dość ograniczony asortyment. Niektórzy żartują, że ubrania dla przyszłych mam przypominały raczej bezkształtne plandeki. W tej kwestii sporo się zmieniło. Kobiety w stanie błogosławionym mogą przebierać w fasonach i wzorach, co udowodniła pewna tiktokerka.
Żart, który wymknął się spod kontroli
Ciężarna Ana spodziewa się dziecka ze swoim mężem, Anthonym. Para w mediach społecznościowych dokumentuje czas oczekiwania na potomka i wykazuje się przy tym sporym poczuciem humoru. Tym razem to przyszła mama postanowiła "wkręcić" swojego wybranka, pokazując się w nietypowym stroju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Ubrała się tak na siłownię. Ludzie poczuli się zgorszeni
Włożyłam skandaliczny strój w ciąży, aby zobaczyć reakcję mojego męża - zapowiada na krótkim nagraniu.
Po chwili widzimy tiktokerkę w kusej sukience bez ramiączek, ale za to z widocznym rozcięciem tuż pod biustem. Kreację uzupełniły wysokie szpilki i mała torebka na łańcuszku.
Choć kobieta w zaawansowanej ciąży wyglądała na zadowoloną z siebie, nie mogła liczyć na komplementy ze strony męża. Anthony nie krył zdziwienia, gdy zobaczył jej stylizację.
Kochanie, idź się przebrać - poprosił.
Po chwili chwycił za telefon, by zrobić jej zdjęcie i wysłać je do teściowej. Komentatorzy są innego zdania. Niektórzy twierdzą, że reakcja mężczyzny - choć spokojna i z uśmiechem - była nie na miejscu.
Internauci bronią ciężarnej
"Idź się przebrać? Przecież nie wygląda źle. W ciąży może zakładać na siebie, co chce", "Jego reakcja powinna być czerwoną flagą dla tego związku", "Uwielbiam ten outfit. Ja też noszę, na co mam ochotę, chociaż jestem w ciąży" - czytamy pod nagraniem.
Wielu z nich zwróciło uwagę na słowa Anthony'ego o "wypadających spod sukienki pośladkach".
Lekarze rzeczywiście nie zalecają ciężarnym kobietom noszenia szpilek, bo te zwiększają ryzyko utraty równowagi, co może doprowadzić do groźnego upadku. Długość sukienki, jeśli nie uciska brzucha za mocno, to jednak bardzo indywidualna kwestia. Ana włożyła ją dla żartu, ale na poważnie też mogłaby to zrobić.
Czytaj także: Ma duży biust. Tak sobie radzi, by go ujarzmić