Dr Magdalena Bolek-Kochanowska z UŚ przeprowadziła badania na 173 kobietach przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych. 96 trafiło tam z powodu popełnienia przestępstwa z użyciem przemocy.
Psycholog zauważyła, że w ostatnich latach wzrosła tendencja do przestępczości agresywnej wśród kobiet. Postanowiła zbadać różnicę między kobietami osadzonymi za ten typ przestępstwa a innymi osadzonymi.
Okazało się, że kobiety z tej pierwszej grupy wykazują wyższą gotowość do agresji we wszystkich jej wymiarach - powiedziała w rozmowie z PAP.
Z moich badań wynika, że można wskazać dwa względnie uniwersalne czynniki wyższej gotowości do agresji kobiet osadzonych za popełnienie przestępstwa z użyciem przemocy. Pierwszym z nich jest tendencja, by koncentrować się na tym, co tu i teraz; aby dążyć do maksymalnej przyjemności przy minimalnym wysiłku. To mechanizm częściowo kształtujący głównie skłonność do emotogenno-impulsywnej gotowości do agresji, który dominuje wśród kobiet - wyjaśniła.
Drugim czynnikiem jest tzw. psychiczna męskość, czyli tendencja do postrzegania siebie przez pryzmat cech uznawanych za stereotypowo męskie.
Zmienił się świat i zmienia się także nasze postrzeganie kobiecości i męskości. Obecnie wiele kobiet też identyfikuje się z cechami kojarzonymi dotąd z męskością. To np. pewność siebie, siła przebicia, łatwość podejmowania decyzji, nastawienie na sukces, bycie dominującą, tendencja do rywalizacji. Jednak myślę, że to nie jest tak, że kobiety chcą się upodabniać do mężczyzn; w naszej kulturze te cechy stają się po prostu uniwersalne. A tak się składa, że postrzeganie siebie przez ich pryzmat wiąże się z większą skłonnością do zachowań agresywnych - podkreśliła psycholog.
Czytaj także: Nowy skutek uboczny szczepionki Moderny
Dr Magdalena Bolek-Kochanowska przypomniała również o innych czynnikach zwiększających ryzyko agresywnych zachowań wśród kobiet. Mowa przede wszystkim o doświadczaniu w przeszłości fizycznej i psychicznej przemocy, ale także o niższej inteligencji emocjonalnej, braku wsparcia osobistego i społecznego oraz czynnikach społeczno-ekonomicznych.
Jak wiele kobiet przebywa w zakładach karnych?
Psycholog podkreśliła jednak, że pomimo wzrostowej tendencji udział kobiet w przestępczości w porównaniu do mężczyzn w Polsce wciąż jest niewielki. Kobiety stanowią ok. 10 proc. osadzonych w zakładach karnych.
Zobacz także: M. Lempart o protestach: "Mamy trzy formy działania"