Święta Zmartwychwstania Pańskiego zawsze zbiegają się w czasie z początkiem kalendarzowej wiosny. Przypomnijmy. Każdego roku Wielkanoc przypada dokładnie w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
Czytaj więcej: Zbigniew Ziobro ma plan na Donalda Tuska. "Zrobię wszystko"
Coraz cieplejsze dni i ładna pogoda niejednokrotnie zachęcają nas, aby gruntownie posprzątać dom po zimie. Chcemy tchnąć w niego powiew świeżości.
Często zabieramy się za to zaraz przed Wielkanocą, czyli w okresie tzw. Triduum Paschalnego. To święty okres, gdy w kościele katolickim celebruje się, a także wspomina ostatnią wieczerzę Jezusa Chrystusa, jego ukrzyżowanie i śmierć, a następnie wigilię zmartwychwstania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzątanie przed świętami ma swój sens. Ksiądz bez ogródek: "To też przeżywanie"
"Umycie okien czy posprzątanie domu jest związane z naszym przygotowaniem zewnętrznym. Odświeżenie domu i poukładanie wszystkiego w nim od nowa to też przeżywanie. Nie jest ono oderwane od religijności - uspokoił ksiądz Arkadiusz Wiącek w rozmowie z "Gazetą Lubuską".
To tylko przesądy. Wywodzą się z pogaństwa
"Gazeta.pl" podaje z kolei, że wiele zwyczajów, zachowań i przesądów wielkanocnych pochodzi jeszcze z czasów pogaństwa. Dziś już mało kto w nie wierzy. Wręcz robienie tego - będąc katolikiem - może stanowić grzech. Jeden z takich przesądów dotyczył... prania ubrań w Wielki Piątek.
"Wedle wierzeń osoby, które złamią zakaz i zrobią pranie zostaną surowo ukarane - przez następny rok, aż do kolejnych świąt będą skazane na brudne pranie" - przypominają dziennikarze Gazeta.pl. Dodają również, aby zdecydowanie traktować przesąd z przymrużeniem oka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.