Pod apelem do twórców słownika podpisało się bisko 100 znanych włoskich osobistości. W liście podkreślono, że synonimy takie jak "puttana" (wulgarne określenie prostytutki) nie powinny pojawiać się obok definicji "kobiety". Ma wpływać to na negatywne postrzeganie kobiet w społeczeństwie.
Prowadzi to do umacniania w społeczeństwie mizoginistycznych stereotypów, uprzedmiotawiania kobiet i przedstawiania ich jako gorszych – można przeczytać w liście skierowanym do twórców słownika.
Wulgarne synonimy słowa "kobieta". Apelują o zmianę definicji
Wśród sygnatariuszy listu są działaczka LGBT Imma Battaglia, polityk Laura Boldrini i wicedyrektorka Banku Włoch Alessandra Perrazzelli. Apel powstał z inicjatywy Marii Beatrice Giovanardi, która stała za wcześniejszą kampanią wymierzoną w Oxford English Dictionary (OED), domagając się usunięcia z brytyjskiego słownika określeń takich jak "bint" (ang. babsztyl) oraz "bird" (ang. laska). Po wielu naciskach angielski słownik zaktualizował swoją definicję.
Zdaniem autorki listu synonimy "kobiety" obecne w słowniku Treccani są dużo gorsze niż te, które znajdowały się w OED. Giovanardi podkreśla, że obok definicji znajduje się blisko 30 synonimów określających kobiety lekkich obyczajów. Tymczasem obok słowa "mężczyzna" pojawiać się mają synonimy pozytywne, takie jak chociażby "biznesmen".
Język kształtuje rzeczywistość i wpływa na sposób postrzegania i traktowania kobiet (…) Słowniki, zbiory synonimów i antonimów oraz encyklopedie to edukacyjne narzędzia odniesienia. Do słownika Treccani.it sięga się w szkołach, bibliotekach i we wszystkich domach. To nie położy kresu codziennemu seksizmowi, ale może przyczynić się do prawidłowego postrzegania kobiet oraz ich roli w dzisiejszym społeczeństwie – podkreśliła autorka apelu.
Czytaj także: Głosowanie w Parlamencie Europejskim. Koniec z wegańskimi parówkami i burgerami?
Słownik oskarżony o seksizm. Autorzy bronią swojego stanowiska
Autorzy słownika Treccani jeszcze nie ustosunkowali się do apelu. We wcześniejszych wypowiedziach bronili jednak swojego podejścia. W listopadzie na blogu słownika opublikowano wpis, w którym podkreślono, że słowa zawarte w słowniku "nie były wybierane na podstawie jakiegokolwiek klucza moralnego".
Jeśli społeczeństwo wyraża coś negatywnego za pomocą słów, to słownik nie może tego nie udokumentować – podkreślono.
Czytaj także: Słowo "Murzyn". Rada Języka Polskiego zabrała głos
Obejrzyj także: Bosacka straszy kolejną książką: "To będzie słownik zakupów spożywczych"