Difenbachia to roślina pochodząca z Brazylii, która w Europie pojawiła się w XIX wieku. Ma wiele gatunków i odmian. Może być niska lub wysoka. Najwyższe odmiany osiągają nawet do 2 metrów. Ma charakterystyczne owalne, ostro zakończone liście, które zazwyczaj są nakrapiane lub ciemne z jaśniejszym wzorem. Roślina kwitnie, wydając wąskie kolbiaste kwiaty, wyrastające z wierzchołka łodygi.
Difenbachia jest ładna i łatwa w hodowli, dlatego jest bardzo popularna w Polsce. Zwłaszcza że uznawana jest za roślinę oczyszczającą powietrze z zanieczyszczeń i toksyn. Niestety, od dawana wiadomo, że jest też rośliną trującą, dlatego jej uprawa w warunkach domowych musi być bardzo ostrożna.
Przez Indian w używana była do zatruwania strzał. Wojownicy wykorzystywali w tym celu sok, pozyskiwany z jej liści i łodyg.
W wielu rejonach świata stosowana była również jako środek antykoncepcyjny, gdyż jej spożycie powoduje czasową niepłodność.
Sok z difenbachii zawiera strychninę, która jest silnie toksycznym związkiem chemicznym. Jego spożycie przez człowieka lub zwierzę jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Może wywołać podrażnienie gardła, a nawet jego obrzęk, który może uniemożliwić oddychanie. Odnotowywano również przypadki paraliżu strun głosowych, które uniemożliwiało mówienie.
Zjedzenie liści może wywołać negatywne skutki kardiologiczne oraz w obrębie pracy przewodu pokarmowego, gdyż powoduje mdłości i biegunki.
Niebezpieczny jest również sam kontakt z sokiem difenbachii. Jeśli dłonią z sokiem rośliny dotkniemy oka, może to prowadzić do podrażnienia, spowodować silne łzawienie, światłowstręt, ból i skurcze powiek. Objawy mogą być odczuwalne nawet przez kilka tygodni.
Zobacz także: Masz w sypialni tę roślinę? Czeka cię rozwód
Sok z rośliny wywołuje również stany zapalne skóry: silny świąd, pieczenie, a nawet pęcherze, które pozostają na skórze przez około dobę.
Jeszcze bardziej niebezpieczny może być kontakt soku difenbachii z błonami śluzowymi np. jamy ustnej. Ich podrażnienie może wywołać ból, pieczenie odrętwienie oraz obrzęk.
Difenbachia jest groźna nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt. Zjedzenie liścia przez kota czy psa może się źle skończyć. W liściach rośliny bowiem, znajdują się nierozpuszczalne szczawiany wapnia i kwas szczawiowy, które są szkodliwe dla czworonogów. Wywołują u nich podrażnienie śluzówek, powodując ból i obrzęki. Substancje te mogą też być silnymi alergenami zwłaszcza dla kotów.
Zalecane środki ostrożności przy difenbachii.
• Pielęgnując difenbachię, zawsze używaj gumowych rękawic.
• Jeśli z jakiegoś powodu miałaś do czynienia z sokiem z rośliny, np. przy obrywaniu jej liści - koniecznie umyj dłonie.
• Nie dotykaj rękami zabrudzonymi sokiem z liści do oczu lub ust, a zwłaszcza miejsc zranionych, np. ran po skaleczeniu.
• Jeśli dziecko zjadło liść difenbachii, koniecznie przemywaj mu jamę ustną wodą lub mlekiem; następnie udaj się do lekarza, aby ocenił, czy nie ma zagrożenia dla życia. Czasami konieczne może być wykonanie płukania żołądka, w celu usunięcia toksyn z organizmu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.