Już na nikim nie robią wrażenia życzenia świąteczne od administracji czy spółdzielni. Kartka z lakonicznymi zdaniami mogłaby równie dobrze wcale się nie pojawić i zapewne nikt by tego nie odnotował. Za to kolorowe laurki ewidentnie ręcznej roboty we wnętrzu nieskazitelnie czystej windy zauważy każdy. Zwłaszcza w bloku, gdzie praktycznie każdy mieszkaniec przemieszcza się z samochodu na parkingu podziemnym windą do mieszkania i z powrotem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mali mieszkańcy jednego z bloków na Pradze Południe to wykorzystali i postanowili podzielić się ze swoimi sąsiadami świątecznymi życzeniami. Galeria własnoręcznie przygotowanych kartek rosła z dnia na dzień, aż wreszcie stanęło na 4 kartkach. Można było na nich odczytać od lakonicznego "Merry Christmas" przez "Kocham Święta! Wesołych Świąt. Miłej Wigilii" po "Wesołych świąt! Życzymy: zdrowia, mile spędzonego czasu z rodziną oraz wiele prezentów". Na jednej z kartek pojawił się nawet kalendarz z odliczaniem dni do Wigilii.
Kartki przez jakiś czas wisiały w windzie, aż na dzień przed Wigilią pojawiła się przy nich kolejna, tym razem wydrukowana w czarno-białym kolorze.
Za życzenia dziękujemy, słodyczami częstujemy na piętrze nr 3 - można przeczytać na kartce.
Czytaj także: Polka grała jak z nut. To, co dziś robi, odbiera mowę
I faktycznie, na 3 piętrze na klamce jednego z mieszkań wisi torba pełna cukierków i czekoladek! Nie wiemy, co na to sami obdarowani, ale my zdecydowanie kibicujemy takiemu dbaniu o relacje dobro sąsiedzkie. No i rodzice nie mają się czego obawiać, w końcu wiedzą gdzie mieszkają autorzy poczęstunku, więc dzieci nie biorą cukierków od nieznajomych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.