Użytkownik Facebooka Bartosz Wajstuch, którego profil (i poczynania) wskazuje na to, że jest ratownikiem medycznym, pokazał, jak w rzeczywistości wygląda współpraca kierowców podczas przejazdu karetki. A właściwie brak współpracy.
Rzecz dzieje się w kolejce do przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce, podkarpackie. Załoga karetki próbuje przebić się przez olbrzymi korek aut. Gdy to się nie udaje, ratownicy nie czekają bezczynnie, biorą sprawy w swoje ręce. Wspomniany autor nagrania wysiada z ambulansu i próbuje udrożnić zator i wymusić utorowanie korytarzu życia. Nakazuje kierowcy auta z przodu przemieścić się, a później robi to z każdym poprzedzającym autem. Sytuacja jest dość nerwowa, w tle słychać przekleństwa.
W międzyczasie czytamy jego wpis:
„Właśnie obywatel Ukrainy mnie zaatakował i musiałem bo szkuc z policja jest masakra”
Na koniec podsumowuje akcję:
"Jestem już w szpitalu pacjent uratowany mimo bólu kolana bo mnie kopną obywatel Ukrainy. Lecz wspólnie z chłopakami z Policji zakulismy go w kajdany.”
Użytkownicy komentowali to następująco:
"Taki śmieć powinien zostać odstrzelony a nie skuty."
"Nie raz tez tak mamy pewnie wiesz o co chodzi. Tylko wyjsc i p.......ać. Pozdrawiam"
"Te k*rwy które nie zjechali bądź nie umieją to wyj*bać granatem w góre"
Ale byli i tacy, którzy zarzucali ratownikowi bezczynność i filmowanie, zamiast natychmiastowej interwencji. Tę jednak powinna przeprowadzić policja, która nie mogła dojechać na miejsce ze względu na ten sam korek.
Korytarz życia tworzy się, zjeżdżając do krawędzi jezdni. Jeśli ulica ma trzy pasy i więcej, tunel należy utorować na złączeniu dwóch "najszybszych".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.