Często na świąteczne wizyty bliskich robimy duże zapasy pieczywa. Niestety, nie zawsze zużywamy wszystko, co jest w chlebaku. Co potem zrobić z nieświeżym bochenkiem? Zamiast wyrzucać, spróbuj nadać mu drugie życie. Ten patent znały już nasze babcie.
Naucz się wybierać chleb o dobrym składzie
Niestety, kupowanie taniego pieczywa z dyskontów, zazwyczaj kończy się tak samo. Kuszące zapachami ciasto z mrożonki, traci swoje właściwości już po jednym dniu w chlebaku.
Najlepiej jest wybierać pieczywo droższe, ale na prawdziwym zakwasie. Dokładnie takie, które kupowały lub wypiekały nasze babcie. Chleb na zakwasie będzie się pięknie starzeć, wraz z upływem dni, jego smak będzie coraz bardziej wyrazisty.
Chcesz, żeby pieczywo pozostawało jak najdłużej wilgotne i smakowite? Włóż do chlebaka przekrojone jabłko lub kilka łodyżek selera. Zapobiegniesz w tej sposób wysychaniu kromek.
Kupujesz chleb w plastikowym woreczku? Zawsze, po przyjściu do domu, rozpakuj go. Inaczej wewnątrz opakowania może wytworzyć się pleśń.
Hit doświadczonych gospodyń
Chleb, który kupiłaś przedwczoraj, wciąż nadaje się do jedzenia, ale raczej nie zachwyci domowników. Jest prosty sposób na jego odświeżenie. Zwilż delikatnie skórkę i nastaw piekarnik na 150 stopni. Włóż bochenek na 10 minut. Kuchnia napełni się smakowitym aromatem, a skórka znów będzie chrupiąca.
Podobnie działa mikrofalówka. Zwilż wodą ręczniki papierowe i owiń nimi pieczywo. Nastaw urządzenia na najwyższą moc i włóż chleb na 10 sekund. Gotowe.
Masz garnek z pojemnikiem do gotowania na parze? Uratujesz bułki. Wystarczy zagotować wodę, wypieki umieścić na sitku i przykryć naczynie. Po kilku minutach bułki będą jak prosto z piekarni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.