Kiedyś luksus, na który mogli sobie pozwolić nieliczni, dziś usługa jak każda inna. Salony stylizacji paznokci powstają jak grzyby po deszczu i teraz można spotkać je na niemal każdym osiedlu. A nawet kilka obok siebie. Z jednej strony ogromna konkurencja sprawia, że trzeba konkurować jakością usług, z drugiej - branża mierzy się z niedoborem specjalistów.
"Płaczę nad swoimi paznokciami"
Na własnej skórze przekonała się o tym pewna tiktokerka. Miała pecha, bo nie trafiła do utalentowanej specjalistki, ale niedoświadczonej amatorki. Zdarza się, że takie osoby przyjmują nawet w renomowanych salonach, gdy brakuje pracowników. Manikiurzystka ewidentnie nie poradziła sobie z zadaniem, na co dowodem jest nagranie opublikowane w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ashley Holz pokazała całemu światu, jak zakończyła się jej wizyta w salonie urody. Przyszła tam w jednym celu - marzyła o eleganckich paznokciach w stylu french ombre, czyli z delikatnie przechodzącym kolorem, od różowego po białe końcówki. To absolutna klasyka, z którą żaden znawca tematu nie powinien mieć problemu.
- Teraz dosłownie płaczę nad swoimi paznokciami, ponieważ są tak ohydne. Oto co chciałam, a oto co otrzymałam - słyszymy w krótkim filmiku nagranym chwilę po opuszczeniu salonu.
"Ciemno było?". Dziwią się, że nie zareagowała
Na TikToku pokazała, na jaki efekt liczyła, a z czym wyszła od manikiurzystki. Na początku widzimy zdjęcie, które ją zainspirowało - bardzo subtelne, profesjonalnie pomalowane paznokcie w neutralnych barwach. Następnie pojawia się wyglądająca znacznie gorzej fotografia "po". Nie zgadza się nic - ani kształt, ani kolor, ani wykończenie.
"Ej, ja nie wiem, czy ona spała, jak miała robione te paznokcie, czy ciemno było?", "Manikiurzystki po szkoleniach online, bez praktyki, jak ja", "Wyglądają jak licówki, a nie paznokcie", "Nigdy nie rób mani u dentysty", "To wygląda, jakby przyleciał ptaszek i złożył jaja na twoich palcach. Modlę się za ciebie" - piszą komentatorki.
Czytaj także: Weszła do sklepu bez stanika. Klientce puściły nerwy